Wczorajsze TOP10, gratulujemy: • Dzisiejsze pole z bonusem to E99 S99. Jeśli nie chowasz się w bezpiecznym miejscu i nie skradasz, za wykonane akcje w danym miejscu dostaniesz podwójny respekt!
Lost odcinek 13 sezon 4 Wiadomość cz.121 kwietnia 2012, 22:19 • komentarze (0)

Ostatnio Jack pokłócił się z Sawyerem o Dolores, a Jess widziała jak jej ojciec pozbył się Adama.
82 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 21 dni)
Jack postanowił przeprosić Sawyera.
Jack: Sawyer?
Sawyer: Co?
Jack: Chciałem cię przeprosić.
Sawyer: Serio?
Jack: Tak. Naprawdę jest mi przykro...
Nagle do namiotu wbiegła Dolores i tym razem w pysku miała but Jack'a.
Jack: O nie! Tego jest za wiele! Tak nie będzie!
Sawyer: Przecież to tylko but!
Jack: To but z mojej ulubionej pary! Oddawaj ty głupia lamo!
Sawyer: Romeo! Przestań jeśli masz zamiar wrzeszczeć idź gdzieś indziej!
W końcu lama oddała mu but, a on wrócił do magazynu.
Kate: Wyglądasz na wkurzonego, co się stało?
Jack: Dolores znowu mi coś zabrała!
Kate: Koszulkę?
Jack: Nie, but! Ja już nie wytrzymuje z tą lamą!
Nagle przybiegł Sayid.
Jack: Cześć Sayid. Przyjmujesz zlecenia na pozbycie się? Bo ja mam kogoś kto mnie wkurza, tak w zasadzie to coś...
Sayid: Jack!
Jack: Co?
Sayid: Ktoś porwał Aarona!
Jack: Co?!!!!!!!!!
LOST LOST LOST LOST
Lost odcinek 12 sezon 4 Straszny21 kwietnia 2012, 20:11 • komentarze (0)

Ostatnio Jess i Jack wpadli w pułapkę Erica, ale udało im się uciec. Gdy wrócili do obozu dowiedzieli się o następnym liście.
81 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 20 dni)
Jack postanowił poszukać swoich koszulek.
Sawyer: Co ty robisz?
Jack: Szukam czegoś!
Przyszła Dolores.
Jack: Jesteś! Gdzie one są ty głupia lamo?!
Sawyer: O co ci chodzi?!
Jack:O Dolores mi chodzi!
Sawyer: Przecież ona zjadła ci tylko jedną koszulkę!
Jack: No właśnie!
Sawyer: Zostaw ją!
Jack: Czas, żeby zapłaciła za to co zrobiła!
Sawyer: Ale ona nie ma kasy!
Jack: Ha ha bardzo śmieszne!
Sawyer: Jack, zostaw ją!
Jack: Jak uszyje mi nową koszulkę to ją zostawię!
Sawyer: Romeo, przeginasz!!
Przyszedł Locke.
Locke: Spokój, chłopaki! Jack idź ochłonąć.
Gdy Jack poszedł.
Sawyer: Dzięki.
Locke: Proszę.
Dolores: Ihaha.
Locke: Ihaha? Ona umie rżeć?
Sawyer: W zasadzie to umie bardzo dużo.
Nagle usłyszeli krzyk i przybiegła Kate.
Kate: Chłopaki! Szybko to chyba Jessica!
Locke, James i Kate pobiegli do urwiska skąd dobiegał krzyk. Na jednym z kamieni siedziała zapłakana Jess.
Kate: Jessica! Co się stało?
Jessica: Mój ojciec, mój ojciec i jego szpieg...
Locke: Adam?
Jessica: Tak.
Sawyer: Do jasnej łysej! Locke spójrz tam w wodzie jest czerwona plama!
Jessica: To nie czerwona plama tylko Adam. Adam był postrzelony i wszyscy wiedzieli kim on jest. Przyszłam tu, bo chciałam popatrzeć na ocean z urwiska i nagle usłyszałam głosy więc się schowam za drzewem. To był mój ojciec, krzyczał na Adama i w pewnym momencie... popchnął go, a Adam spadł!
Kate: Wtedy krzyknęłam, a mój ojciec powiedział do mnie "Nie bój się kochanie". Chciał do mnie podejść, ale usłyszał jak idziecie i uciekł!!
Locke: To jest moment w którym ja nawet powiem, do jasnej łysej!!!!
LOST LOST LOST LOST...
Czytaj dalej
Lost odcinek 11 sezon Trampki19 kwietnia 2012, 21:30 • komentarze (1)

Ostatnio Sawyera nawiedził Bob, Jess znalazła ślady łap lisa, a Dolores wystraszyła się trzech strzałów i pobiegła gdzieś ciągnąc ze sobą Jamesa.
80 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 19 dni)
Sawyer wrócił do obozu ko. 3 rano. Musiał iść 3 kilometry z lamą na plecach, bo Dolores nie miała już siły wracać. Rano Sayid opowiada wszystkim co go spotkało.
Sayid: Sawyer!
Sawyer: Ja?
Sayid: Ty go widziałeś! Powiedz im, że Bob istnieje! On wczoraj przylazł do mnie i gadał coś w stylu: "Zemsta już idzie"! Serio!
Przyszła Kate.
Jack: Kate? Nie rozróżniasz kolorów?
Kate: Co? A! Tak, wiem. Znalazłam w dżungli takie fajne trampki! No szkoda, że dwa różne.
Locke: W zasadzie to są takie same, tylko jeden jest pomarańczowy, a drugi różowy.
Kate: Fajne nie?
Jack: Tak, naprawdę fajny pomysł.
Sayid: Wracając do mojej sprawy to...
Przybiegła Jess.
Jessica: Jack! Mieliśmy się spotkać 10 minut temu!
Jack: Sorki, już idę!
Jack i Jess poszli pod dżunglę, gdzie Jess znalazła kolejne ślady łap.
Jack: Raz DOLORES śmierć!! Nie żebym jej źle życzył.
Weszli do dżungli, przeszli kawałek w tą, potem w drugą. W końcu ślady się skończyły, a ich oczom ukazał się lis.
Jessica: Rudy?!
Jack: No, chyba nie czarny.
Jessica: Nie, nie o to chodzi. To jest Rudy, jeden z trzech lisów mojego ojca. On musi już być blisko zamieszkania tu!
Jack: Wiesz co, jesteśmy tu już 80 dni i zdążyłem zauważyć, że jak ktoś chce nas gdzie zwabić to używa zwierzaka lub czegoś dziwnego, więc... To Pułapka!!!!
Jack i Jess wybiegli z dżungli. Byli na plaży, jakiejś obcej plaży.
Jack: Chwilkię, przed chwilą byliśmy u siebie, gdzie my jesteśmy?!
Jessica: Jack? Dolores.
Jack: Nie przypominaj mi o niej!
Jessica: Nie! Tu jest Dolores.
Jack odwrócił się.
Jack: O nie!
Jessica: Zdejmij koszulkę!
Jack: Jessica!
Jack: Nie... Daj koszulkę Dolores! Sawyer opowiadał mi, że lama ma skrytkę w ...
Czytaj dalej
Przerwa, niestety19 kwietnia 2012, 15:40 • komentarze (4)

Znowu przerwa! Muszę ją zrobić, bo 24.04 do 28.04 wyjeżdżam na szkolną wycieczkę do Warszawy. Jeśli znajdę gdzieś tam neta to będę pisała, ale wątpię.
Nie wiem po co oni robią te wycieczki, nic się nie dzieje oprócz łamania łóżek i innych rzeczy... no dobra nie będę już pisała, bo jestem zajęta robieniem sobie rozpoznawczej koszuli na tą wycieczkę:)
Lost odcinek 10 sezon 4 Łapki liska18 kwietnia 2012, 21:57 • komentarze (0)

Ostatnio Sawyer i Juliet znaleźli jeszcze jedną stację "Jaskółkę", a w niej znaleźli Dolores, najlepszą przyjaciółkę Sawyera.
79 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 18 dni)
Sawyer spokojnie spał, ale obudziło go warczenie lamy.
Sawyer: Dolores? Co jest?
Dolores: Wrrr...
Sawyer: Aaa! Bob? Nie! Przecież, ty umarłeś!
Bob: Gdzie Sayid?
Sawyer: Jejku!
Bob: Gdzie Sayid?
Sawyer: Dolores! Atak! Już! Bierz go!
Dolores: Wrrr...
Bob zniknął, a Sawyer całą noc przesiedział przytulony do lamy. Rano postanowił podzielić się tym z innymi.
Sawyer: Ej! Posłuchajcie!
Jack: To tu posłuchaj! Ta twoja lama zjadła mi moją ulubioną koszulkę!
Sawyer: Oddam ci moją, ale to nieważne! Dziś w nocy przyszedł do mnie Bob!
Sayid: On nie żyje James.
Sawyer: Ale on był tam, pytał: "Gdzie Sayid"!
Jack: Kurcze! No nie mamy tu za dużo alkoholu, narkotyków to w ogóle, po czym ty oszalałeś.
Sayid: Może siedział na słońcu.
Jack: Racja.
Sawyer: Mówię prawdę! Dolores na niego warczała!
Jack: Sawyer, a mnie w namiocie nawiedzał Kubuś Puchatek! Bob nie żyje i koniec!
Sawyer: W końcu sami się przekonacie! Chodź Dolores, oni nas nie lubią.
Jack: Ej! A co z tą koszulką! Połóż mi na skrzynce!
Sayid: Kurdelek! A jeśli go nawiedzał Bob to co! Może chce się zemścić, że go... no wiecie.
Jack: Co ty mu zrobiłeś?
Sayid: No zabiłem.
Jack: Nie wiem.
Przybiegła Jess.
Jessica: Jack! Chodź!
Razem poszli do jej namiotu.
Jack: Co jest?
Jessica: Patrz! ślady łap.
Jack: To raczej nie Dolores, poznał bym jej ślady, mam je nawet na łóżku, wiesz,że ona mi się wytarzała w namiocie!
Jessica: Rozumiem... To są łapy lisa.
Jack: Ha ha ha... żartujesz? Skąd tu lis?
Jessica: Zaraz zobaczymy.
Nagle usłyszeli trzy strzały, a potem obok nich przebiegła Dolores, która ciągnęła Sawyera, który trzymał smycz.
Sawyer: Prrrryt! Dolores! Stój!!
Jack: O jejku! Jakby to zwierzę przynosiło chocia...
Czytaj dalej
Lost odcinek 9 sezon 4 Jaskółka 17 kwietnia 2012, 21:08 • komentarze (1)

Ostatnio Claire znowu znalazła list od ???. Co będzie teraz?
78 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 17 dni)
Sawyer i Juliet postanowili zrobić sobie romantyczno-ulepszający kondycję spacerek.
Po 2 godzinach marszu po nieznanej drodze zobaczyli domek.
Juliet: Widzisz? Czy to następna opuszczona stacja?
Sawyer: Tak wygląda.
Juliet: Wejdźmy... bo chyba się nie boisz.
Sawyer: Ja? Ja? Ja się nie boję tylko umieram ze strachu.
Weszli do środka, trochę pozwiedzali.
Sawyer: Patrz! Tu pisze, że jesteśmy w "Jaskółce", to jest stacja do badań nad zwierzetami.
Nagle usłyszeli dziwne dźwięki w jednym z pokoi.
Juliet: James! Gdzie idziesz?
Sawyer: Zobaczyć.
Otworzył drzwi i...
Sawyer: O jejku!
Juliet: James!
Sawyer: co?
Juliet: Nic ci nie jest?
Sawyer: Nie! Ale popatrz!
Juliet zajrzała do pokoju.
Juliet: Aaa! Co to?
Sawyer: To lama! Zabiorę ją do obozu!
Juliet: Brązowa lama! Co? Do obozu? Oszalałeś?!
Sawyer: Zabieram i koniec, po drodze wymyślę imię!
Gdy doszli do obozu.
Jack: Nie! Nie! Nie! Nie będziemy mieszkać z lamą! Czy ciebie pogięło?!
Sawyer: No spójrz jak Dolores na ciebie patrzy, i umie warczeć!
Jack: Co mnie to, że ona umie warczeć?! Nie potrzebna nam warcząca lama o imieniu Dolores!
Kate: Jack, zgódź się!
Jack: co? Nie, trzeba ich trzymać na smyczy, bo nam tu zaczną przynosić płazy, gady, głazy i inne bzdety!
Sawyer: No proszę....
Jack: dobra, ale jeśli coś mi zje będziesz za to odpowiadał!
Sawyer: Spoko! chodź Dolores pokażę ci gdzie Jack trzyma swoje owoce.
Jack: No nie! To jakiś żart!
Locke: Będzie gorzej, zacznie ci tu przynosić gady, płazy i głazy. Ja się znam.
Jack: A nie mówiłem?!
LOST LOST LOST LOST
Lost odcinek 8 sezon 4 Nowy list!17 kwietnia 2012, 20:52 • komentarze (0)

Ostatnio chłopaki wrócili ze stacji "Słońce". Kto siedział w tym pokoju?
77 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 16 dni)
Rozbitkowie spotykają się przy nowo zbudowanym daszku.
Jack: Co tam?
Locke: OK.
Sawyer: Źle.
Kate: Dobrze.
Hurley: Prawie zapomniałem! Locke, twój nóż. Zgubiłeś go w stacji
Kate: Ładny.
Locke: Pepe!! Jesteś!! Już cię nigdy nie zostawię!
Sawyer: Miałeś rację, John to świr.
Jack: Taa...
Przyszła Jess.
Jack: Cześć Jess.
Jessica: Tak, mówił do mnie Nathan! (płaku, płaku)
Kate: Sio! Wszyscy!
Sawyer: A nie możecie wy pójść?
Jack: Idziemy, albo zagramy w pokera.
Sawyer: I tak mi się tu nie podobało!
Jack: To cześć.
Jess i Kate: Cześć.
Wygnani chłopacy poszli do magazynu.
Sawyer: No więc! Gramy w głupi mówi co?
Jack: Słucham?
Sawyer: Ha! Głupi! Wygrałem!
Jack: Sawyer?
Sawyer: Co?
Jack: Teraz ja wygrałem!
Usłyszeli krzyki Claire.
Locke: Claire?
Jack: A kto inny?
Sawyer: To było wredne.
Szybko pobiegli do jej namiotu.
Jack: Co się stało?
Claire: Co?! Pytasz co?!
Sawyer: Głupia!
Locke: James, nie teraz.
Sawyer: Sorki.
Claire: Dostałam następny list!
Jessica: Mogę zobaczyć?
Jack: Proszę.
Jessica: Tęsknisz? Od kogo to?
Claire: Nie wiem, ale ja za nikim nie tęsknię!
Sawyer: Może to Ch...
Jack: Jeśli powiesz to o czym myślę to przysięgam, że jeszcze dziś zagramy w pokera!
Jessica: Aaa!!!!!
Sawyer: Aaa!!!!!
Kate: Aaa!!!!!
Jack: Wrrr...
Jessica: Znowu go widziałam! Widziałam mojego ojca!!
LOST LOST LOST LOST
Lost odcinek 7 sezon 4 Słońce cz.215 kwietnia 2012, 21:33 • komentarze (2)

Ostatnio Sawyer, Jack, Ben i Hugo odwiedzili "Słońce" i zgubili tam John'a. Gdy po niego wrócili napotkali na swojej drodze pewnego człowieka...
76 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 15 dni)
Sawyer: Jack!
Jack: Ała...
Benjamin: Locke?
Locke: O! Przepraszam Jack!
Jack: co ci odbiło?!
Locke: Myślałem, że jesteś jego człowiekiem.
Sawyer: Czyim?
Jack: Tego faceta, który siedział w kącie?
James skierował światło na ten kąt.
Locke: Gdzie on jest?
Jack: Jeszcze przed chwilą tu był!
Hurley: Możemy z tąd wyjść? To miejsce jest straszne!
Jack: Tak, Hugo ma rację, idziemy na plażę.
Po godzinie doszli do plaży.
Kate: Chłopaki!!!!!!!!!!! Czekałam i czekałam!
Sayid: Wszyscy czekaliśmy!
Kate: Gdzie byliście?
Jack: Poszliśmy do starej stacji "Słońce", tam napadły nas nietoperze więc uciekliśmy...
Sawyer: ... uciekając zgubiliśmy John'a, więc wróciliśmy po niego...
Hurley: ...a tam spotkaliśmy jakiegoś dziwnego gburka siedzącego w kącie...
Benjamin: ... i Jack dostał w głowę od John'a i upadł na ziemię, potem wszyscy wyszliśmy...
Locke: ... i przyszliśmy tu!
Sayid i Kate: Pogubiliśmy się!
Jack, Sawyer, Hugo, Ben i Locke: Gdzie?!
Sayid i Kate: Przy napadły nas nietoperze.
LOST LOST LOST LOST
Lost odcinek 6 sezon 4 Słońce cz.114 kwietnia 2012, 21:41 • komentarze (0)

Ostatnio Locke zabrał Jack'a, Sawyer'a, Bena i Hugo do starej stacji Słońce. Podczas pobytu w niej spotkali nietoperze i uciekając zgubili Johna. Gdzie on jest? I czy żyje?
76 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 15 dni)
Całą noc Jack, Ben, James i Hugo spędzili pod "Słońcem". Rano postanowili wejść i go poszukać.
Jack: Idziemy razem, nie krzyczymy. Spokojnie mówimy.
Sawyer, Benjamin, Hurley: OK.
NA PLAŻY
Kate: Powinni wrócić dawno temu!
Sayid: Na 100% są już w drodze.
Kate: Nie! Na pewno nie są! Coś się musiało stać!
Claire: Kate? Wszystko w porządku?
Kate: Tak, martwię się tylko o chłopaków.
Claire: Uspokój się, są już duzi, potrafią o siebie zadbać.
Sayid: Claire ma rację, uspokój się, usiądź na plaży przy wodzie i spokojnie przyglądaj się... przyglądaj się... wodzie.
Claire: Albo się zdrzemnij, mi to zawsze pomaga na stres.
Kate: Chyba macie rację. Przecież nie będę cały czas o nich myślała!
W STACJI "SŁOŃCE"
Jack: Locke? Jesteś tu?
Hurley: John, wyłaś to nie jest śmieszne.
Benjamin: Według mnie się schował.
Sawyer: Albo gdzieś umiera.
Hurley: O mamusiu tu jest jego szczęśliwy nóż. Coś złego się stało, on nigdy go nie zostawia samego. On ma nawet imię.
Sawyer: Imię? Niby jakie?
Hurley: Pepe, chyba...
Jack: Weź go James i idziemy dalej.
Hurley: Delikatnie, Pepe to bardzo unikalny nóż.
Nagle usłyszeli czyjeś ciche słowa.
Benjamin: Słyszycie, ktoś jest w tym pokoju.
Jack: John? To ty?
Sawyer: Chwilę, ja mam latarkę.
Jack: Co?
Sawyer: No, tak.
Jack: Idziemy już przez ok. pół godziny, a ty dopiero teraz ją wyciągasz?
Sawyer: Zapomniało mi się.
Jack: Locke, czy to ty.
Sawyer włączył latarkę i skierował światło na jeden z rogów pokoju.
Jack: Niech to nie będzie ta osoba o, której myślę.
Nagle Jack upadł na ziemię.
Sawyer: Jack!
LOST LOST LOST ...
Czytaj dalej
Lost odcinek 5 sezon 4 Nietoperze14 kwietnia 2012, 21:23 • komentarze (0)

Ostatnio do obozu rozbitków przyszedł Christian z drużyną i prosili o przygarnięcie jednak po usłyszeniu odmowy i argumentu szybko odeszli.
75 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 14 dni)
Rano Jack, Locke, Sawyer, Ben i Hugo postanowili zrobić sobie krótką wycieczkę.
Jack: Locke, gdzie idziemy?
Locke: Zobaczysz!
Sawyer: Gadaj!
Locke: Powiem wam jak dojdziemy!
Benjamin: Nie chce się wtrącać...
Locke: To się nie wtrącaj!
Benjamin: Chciałem powiedzieć, że gdy dojdziemy nie będziesz musiał już nam mówić...
Locke: Wiem! Wiem...
Jack: Chłopaki!
Hurley, Sawyer, Ben i Locke: Co?
Jack: Widzicie?!
Sawyer, Hurley i Ben: Co to jest?!
Locke: O! Doszliśmy! To stacja badawcza Słońce, stacja meteorologiczna. W nocy nie mogłem zasnąć i zrobiłem sobie krótki spacerek.
Jack: Krótki? Jesteśmy ze 4 kilometry od plaży! To 8 w obie strony!
Locke: Mówiłem, że krótki.
Sawyer: Chcesz tam wejść?!
Locke: Owszem, wszyscy chcemy!
Benjamin: To duże ryzyko! Możemy narazić się na niebezpieczeństwo! Wejście tam to samobójstwo!
Locke: Samobójstwo? Nie zgadzam się z tobą, chyba, że w środku postanowicie się nawzajem pozabijać, choć to nie samobójstwo, ale nie sądzę żebyście próbowali.
Gdy weszli do środka.
Hurley: Wracajmy na plażę.
Sawyer: Tak, tym razem zgadzam się z Hugo!
Locke: Ciii... przez twoje krzyki możemy spotkać na drodze nietoperze.
Hurley: Że co?!
Jack: Słyszycie?
Benjamin: Komu życie miłe, niech się ukryje! Albo ucieka w stronę światła!
Gdy wybiegli na zewnątrz.
Sawyer: Niech żyje ucieczka!
Hurley: Już myślałem, że mi serce wyskoczy!
Benjamin: Mówiłem stara stacja Słońce nigdy nie będzie bezpieczna!
Sawyer: Znasz ją?
Benjamin: Dużo o niej słyszałem. Kiedyś kiedy jeszcze...
Jack: Ej! Ej! Chłopaki!
Hurley, Ben i Sawyer: Co?!
Jack: Gdzie Locke?
Benjamin: Nie ma go?
Sawyer: Do jasnej łysej!
Hurley: O matko!
Jack, Sawyer, Ben i Hurley: Locke!!!!...
Czytaj dalej
Strony: 13 | Przejdź do strony: «« Poprzednia | [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] | Następna »»
» Profil gracza
» Blog
Historia drużyn
Lostówna odchodzi z drużyny 28 gru 2011
Lostówna zakłada drużynę 14 gru 2011
Przyjaciele
Lista przyjaciół ukryta
W poprzednich sezonach
Brak drużynyBrak grupy