Wasze opinie o filmach

[Jogurcik]

No to ja z tych filmów oglądałam tylko Planete Małp daaaawno temu. Wtedy to było straszne bo miałam może z 7 albo 8 lat XD
Teraz to nie wiem czy bym sie bała ^^
Żałuje że tylko to oglądałam ale nie lubię horrorów bo nie lubię sie bać xd

No i się ciesz! Skomentowałam! ;D

[Kyś]

Ostatnio odświeżyłem sobie filmy o zywych trupach, ale też byłem na kilku filmach w kinie - po krótce :

Starcie Tytanów - denna fabuła, aktorstwo takie o, jedynie akcja niekiedy fajna no i fajnie że była mitologia naciągane 6/10, nie polecam.

Kick Ass - Tak za bardzo nie oczekiwałem dużo od tego filmu, aleee okazuje się że i fabuła dobra, aktorstwo świetne x2, pośmiać się można i w ogóle rozerwac 9/10 ode mnie

Nostalgia Anioła - Również bardzo, baardzo dobry film. Fabuła dobra, akcja trzyma w napięciu, a aktor - Stanley Tucci - powiem tyle : ubolewam nad tym, że Oscara nie dostał. 9/10

Wyspa Tajemnic - Bardzo dobry thriller. Fabuła dobra, aktorstwo też. Nawet Leo DiCaprio mnie nie wkurza lecz ha ! jest najjaśniejszą gwiazdą ekranu Film przejdzie do historii, mówię wam. 10/10 ode mnie i naprawdę, świetne kino.

Noc żywych trupów (1968) - Stary, dobry klasyk. Może nie straszy jak kiedyś, może przeszkadza że czarno biały jest...Ale to jednak klasyk Świetnie zagrana rola Bena i Barbary, zakończenie filmu przeszło do historii...w ogóle, po co się rozpisywać - 10/10

Świt żywych trupów (1978) - Moim zdaniem jeszcze lepszy niż poprzednik. Muzyka, aktorstwo na +. Bez zarzutów 10/10

Dzień żywych trupów (1985) - największy atut to aktorstwo i muzyka, ale nie ukrywam tego że się zawiodłem strasznie. Zombie jest jak na lekarstwo, w pewnym momencie człowiek się zastanawia czy to nie jakiś dokument albo komedio-dramat. Jednakże mam słabość to filmów pana Romero, szczególnie tych z dawnych lat. Naciągane bo naciągane, alee jednak 7/10.

Noc żywych trupów (1990) - Remake przewyższył oryginał, więcej słów nie trzeba 10/10

Świt żywych trupów (2004) - Remake o wiele słabszy od oryginału, minusem moim zdaniem jest przyśpieszenie zombie. Ale gdyby tak nie patrzeć na to, że to remake..to wyjdzie dobry film 8/10

Ziemia żywych trupów (2005) - Romero wraca po dłuższej przerwie i chyba zapomina jak się robi filmy o zombie. Szkoda. Plus za zombie Murzyna. i Tylko dla niego naciągane 6/10.

Kroniki żywych trupów (2007) - Jeszcze słabszy, jeszcze gorszy. Owszem, pomysł fajny - akcja z kamerki i w ogóle - ale wykonanie złe. 5/10

Dzień żywych trupów (2008) - remake od gościa co reżyserował Cudowne Lata. No sorry, ale nie ma plusów. Minusy ? wszystko. począwszy od zombie biegających po ścianach, poprzez zombie wegetarianina, kończąc na zombie który się zakochał. 1/10

Survival of the dead - Pan Romero kończy swą nową trylogię gównem jakich wiele na tym świecie. Znowu bardziej skupia się na aspektach politycznych i aspektach międzyludzkich, co wychodziło mu w pierwszej trylogii, ale teraz..zombie zeszły na drugi plan i są tylko tłem. Jest ich pieruńsko mało. No nic, mam nadzieję że Pan Romero nakręci jakiś film jeszcze (ma 70 lat) i będzie to jego odejście w chwale. 3/10

[LucyLu]

Kysiu, gratuluję orientacji :D

[Blucyfer]

Avatar - eee, myslałem, że będzie gniot a tu nawet, nawet... 7/10. Oglądalem na bluray, więc nie wiem jak ocenę zmieniłby 3D.

[Kyś]

Jak już o 3D mowa, co myślicie o tej technologii w filmach ?

[Generał Kajzera]

Wyspa Tajemnic 9/10
Furia 7/10

[Kyś]

Incepcja - Bardzo dobry film. Oj bardzo dobry. Leo DiCaprio jest świetny. Widziałem dwa filmy w 2010 z jego udziałem - genialna Wyspa Tajemnic i właśnie Incepcja - i myślę że on cholernie dojrzał aktorsko i nadaje się do poważniejszych ról, nie jako chłopczyk, tylko właśnie jako męzczyzna.
Tyle o Leo, a co do samego filmu : jestem wielbicielem snów i imaginacji więc film dla mnie świetny ;d
Dla niektórych (Astral) film może być nudny. Poza tym trochę trudny w odbiorze może być.
Dla mnie to film ze świetnym aktorstwem, świetnymi scenami, film dobrze pomyślany z bardzo fajnym zakończeniem. Mocne 9/10

Seria PIŁA - pierwsze trzy części oglądałem u brata. Szczerze to nie byłem zadowolony tym faktem, ale nie wypadało odmówić. Po seansie z 3 częściami chciałem więcej i więcej. Oglądnąłem 4 jeszcze a potem czekałem i razem z Astralem oglądnęlismy 5 i 6.
Ogólnie to dobrze pomyślana seria, ciekawy pomysł i w każdej części genialny lub przynajmniej zaskakujący finał.
Jeden z użytkowników naszego forum ogląda lost, ale nie wie co to retrospekcja i dziwi się gdy widzi jakąś postać co nie żyje.
Piła 10/10
Piła 2 9/10
Piła 3 8+/10
Piła 4 8-/10
Piła 5 8/10
Piła 6 7-/10

Hero - tak samo jak z Piłą - nie podobał mi się wybór brata. Film trochę nudny mi się zdawał, ale doszedlem do wniosku pod koniec seansu : HEJ, CHYBA NAJLEPSZY AZJATYCKI FILM JAKI WIDZIAŁEM. Bardzo fajna opowieść i w ogóle dobra rzecz. 8/10

Fight Club - tutaj akurat spodziewałem się że będzie mocne uderzenie. I było mocne uderzenie, ale mnie szczerze nie urzekło AŻ TAK. Pierwsza część filmu genialna, druga już "tylko" bardzo dobra. Kombinowałem jakie może być zakończenie i pomyliłem się dosłownie o milimetry. Dobre aktorstwo, dobra historia. 8+/10

Shrek 4 - niespodziewałem się czegoś dobrego i się tym razem nie pomyliłem. Na filmie zasypiałem, może nawet wyszedłbym gdyby nie to że byłem z dziewczyną. Myślę że Shrek 4 bardziej nastawiona jest na powagę, mniej gagów. Ogólnie ta część nie przypadła mi do gustu. Myślę że takie aminacje przede wszystkim powinny śmieszyć, ale może i dobrze że twórcy postawili na tą powagę, lepsze zasypianie niż patrzenie z zażenowaniem na gagi niczym z 3 części. 4 część tak samo jak i trzecia część - 6/10

Tekken - film oglądnąłem ze względu na to że miał się w nim pojawić Lostowy Hugo. Nie mialem nawet ochoty oglądać tego "dzieła" dlatego że jestem fanem serii, bo czego tu się spodziewać po "egranizacjach".
Film oglądnąłem patrząc z niedowierzaniem na pewne sceny, patrząc jak wyglądają postacie z Tekkena w realu no ale niestety nie doczekałem się naszego Hurleya. Za to doczekałem się słabego filmu, ze słabymi aktorami (wyjątek tutaj to może postacie Steve`a Foxa, Bryan`a i Heichachego Mishima, jakkolwiek to się pisze).
Niestety, z wielkiego trio gier - mordobić, powstał film - bajeczka z przesłaniem. Szkoda. 4/10

Godsend - podczas partii w Hirołsy z Simao i Astralem włączyłem sobie na tvp2 i zobaczyłem mordkę Roberta De Niro i pomyślałem OHO, MOŻE BYĆ CIEKAWIE. I w rzeczy samej było. Ciekawa historia, klimacik był, aktorstwo dobre, jedynym minusem jest postać Camerona Brighta. Poza tym końcówka niezrozumiała i niezgodna ze scenariuszem, fabułą i w ogóle. Szoku też aż takiego nie ma. 7/10

Rozbitkowie - ostatnio leciał na tvn i z braku laku oglądnąłem (czekając na Nagą Broń, o której pisać nie będę dzisiaj). Co dostałem ? Nic ciekawego, film taki dla nastolatek. Nic wartego uwagi ze słabym aktorstwem (oczywiście z dwoma wyjątkami ;d ). + oczywiście słabe / głupie zakończenie. 6-/10

Wesele - Oj bardzo dobry polski film. Mimo że mnie frustrują takie filmy i wkurzają, że dzieje się w nich tak a nie inaczej to jednak prawie zawsze mnie urzekają. Aktorstwo na wielkie dwa plusy, zakończenie smutne dosyć i dramatyczne takie. Na prawdę, nie trzeba tu słów, to trzeba obejrzeć. 8+/10

Adwokat diabła - kolejny klasyk którego nie oglądałem, a gdy oglądnąłem to się zakochałem. Po prostu idealny film, tym razem z przesłaniem że tak powiem ukazanym o wiele lepiej, niż w wyżej wymienionym Tekkenie. Aktorstwo to tutaj mistrzostwo. Po prostu mistrzowski film. 10/10, a pan Pacino to jest rul.

Siedem - tutaj nie będę wiele pisał. Kijowy film ;/
No dobra, żartuję. Arcydzieło kryminału. Klimatem wali na odległość, aktosrtwosokos świetne, szczególnie jednego pana. Świetny film, oj świetny. 10/10

I na koniec

Moulin Rouge - Film który strącił Skrzypka na Dachu z 1 miejsca wśród mych ulubionych filmów.
Wad nie dostrzegam w tym filmie. Jest tu wszystko, muzyka, komedia, dramat. Film idealny, z idealnym aktorstwem. Świetną historią. Aż mnie naszła ochota na oglądnięcie go... DZIESIĄTKA jak w mordę strzelił.

[Kyś]

Fight Club - obejrzałem drugi raz i daję leciutko naciąganą 10. Mimo że koncowka mi się nie podobała aż tak, to nieważne, ważne ze rl ;f

Tak to się teraz robi - Tutaj nie myślałem że będzie coś fajnego, bardziej spodziewałem się shitu na maks 6/10, w porywach do 7, a tu proszę. Miła, ciepła komedyjka z domieszką dramatu, lekkiego dramatu. Do tego wszedłem w klimat jesienny ;d. Widać że Dżenifer Aniston się postarzała. Końcówka lekko...naciągana.
Ale ogółem mi się cholernie podobało, dawno nie śmialem się tak na komedii. No, może śmiałem. Nieważne :C
9/10

Krwiożercza małpa - oglądałem wspólnie z Astralem z braku laku, przynajmniej pośmialibyśmy się na dobrej komedii, mimo że film to horror, niezły paradoks, conje ?!?!
No ale mimo że film był kijowy jak kij, dialogi niczym dialogi bohaterów z opowieści meksyka - mi się podobało jak na komedię Małpy sikają na namioty, ludzie uciekają pod koniec filmu do ciemnej jaksinii, krwiożercza małpa okazuje się krwiożerczym gorylem. Rl film, można się pośmiać i w ogóle. Jak dla mnie 5-6/10 za bardzo komiczne przedstawienie idiotów z małpkami.

Facet od W-F`u - dobra komedyja z bardzo fajnym aktorstwem. Nie mam siły się rozpisywać więcej ;d
8/10

Sydney i siedmiu nieudaczników - z braku laku oglądnąłem na tvn. Takie oo-o to jest. Z kijowym zakonczeniem. 7/10

[Blucyfer]

Mimo że koncowka mi się nie podobała aż tak, to nieważne, ważne ze rl ;f

Lamusem żeś jest. Pixies ruluje.

[Gratka]

Mimo że koncowka mi się nie podobała aż tak, to nieważne, ważne ze rl ;f

Lamusem żeś jest. Pixies ruluje.

Tak, to jest jeden z najlepiej dobranych utworów na koniec filmu w historii. Idealnie komponuje się pierwsze uderzenie perkusji z wybuchającymi wieżowcami. No i Edward mówiący do Heleny "You met me at a very strange time in my life" - bezcenne
http://www.youtube.com/watch?v=XkUaV9GZDuk

[Kyś]

Widzę że Blu się odezwie i już ktoś coś pisze i jest zamieszanie.

[Gratka]

Widzę że Blu się odezwie i już ktoś coś pisze i jest zamieszanie.

Nie. Fight Club to mój ulubiony film. I jest zamieszanie.

[Blucyfer]

Nie, ja coś napisałem i dlatego jest zamieszanie. No.

[LucyLu]

No.

[Talib]

Stoic - ciekawy, dobry, bardzo dobry.

Troche niedobrze mi sie zrobilo jak:

SPOILER:

jadł własne wymiociony

i:

SPOILER:

osrany i zakrwawiony kij wkladali mu do ryja

ale ogolnie bardzo w porzadku.
Ja bym polecil.
No.