przez jednooki_swierku » 13 lut 2008, 09:33
Wczorajszy odcinek pokazał nam jak szybko ludzkie ciało może się regenerować. Toć skręcona kostka Whistlera to jakiś cud! W jednej scenie się przewrócił i skręcił kostkę, w drugiej przepłynął pół oceanu, w trzeciej ledwo wyszedł z auta, a w czwartej skakał z dachu na ciężarówkę. Może udawał, bo jest takim samym geniuszem jak Scofield i wiedział, że go nie będą ekstra pilnować jak będa przekonani, że nie będzie mógł daleko uciec?