Najgorsza postać

[jednooki_swierku]

Idiota miał tyle razy szansę Kate wydymać, a tego nie zrobił.

Bo ja wiem czy taki idiota. Jeszcze by mu się rozpłakała w trakcie stosunku i tą swoją mordę by zrobiła. Fuuuuuj.

[Devil_2k]

Żałosne trio - Michael, Jack i Kate (wszystko zostało już powiedziane ). Jeszcze Ana Lucia, ale ona już nie żyje

[Horvath]

Nikt nie mówił, że nie lubi Any.

[Ironhand]

A ja Juliet nie lubie. Irytuje mnie jej charakter. Wszedzie jej teraz pelno i jest za pewna siebie. Taka ważna. Jedynie dobre w niej to ze mimo pozornego trzymania strony rozbitkow caly czas mam wrazenie ze cos kreci.

[Kyś]

zmieniam zdanie:P Jack jest najgorszy a Michael fajny xD
Sayid zaczął mnie irytować swym zachowaniem

[Kiki]

Said? On jako jeden z nielicznym cały czas zachowuje zdrowy rozsądek i się niesamowicie poświęca. A to że wydał Michaela kapitanowi to mu się nie dziwię. Nie wiedział tego co my. Jego oczami to wylądało mniej więcej tak: Idiota zabił 2 osoby, zdradził, współpracował z Othersami, kłamał i oszukiwał, przez niego właśnie Said i inni zostali złapani i odpłynął sobie z wyspy. Nagle pokazuje się na statku i nie chce aby z nim gadali. Nie dziwie się Saidowi, mimo że ten czyn może źle wpłynąć na ich dalsze losy.

[Kyś]

Mnie to zdenerwowało.
Dla Sayida to też mogą być złe skutki...wkurzył mnie strasznie tym...niby masz rację Kiki ale to było głupie posunięcie z jego strony ;/ ja go lubię bardzo nawet Sayida ale wkurzył mnie w 4x08 .

Ale raczej już dzięki temu wiemy,dlaczego

SPOILER:

Sayid będzie pracował dla Bena(to tylko podejrzenia)

[petra93]

Michael.!!
wrrrrrrrrrrrrrrr.
jak ja go nienawidzę. xD
nie dlatego, że jest murzynem (bez przesady.xD) ale po prostu zamiast żyć w grupie, pomagać sobie nawzajem i w ogóle, to on myślał tylko o sobie i tym jego [cenzura.] synq.

Juliet.?
może być, choć czasem bardzo mnie irytuje.

Jack.?
cholera zostawcie Jacka. ;p
gdyby nie on i Kate, połowa rozbitków by nie przeżyła na skutek doznanych ran.
Nie ma jak doktorek i ta Kate... (którą w 4 sezonie mniej lubię ;/ )

Sayid.?
koleś niby w porządku, ale... to co było pokazane w jego retrospekcjach strasznie mnie zraziło... jak można torturować tak haniebnie ludzi no...
ale Sayid może być w gruncie rzeczy. ;p

[michcioelk]

Michael to jest kuta..... zabil Ane Lucie a ja ja normalnie

[Yzma]

Ja nienawidzę Alex, Juliet, Locke'a i Jina.

[Isabelle]

Ja nienawidzę Kate. Mógłby ją rekin zeżreć ...

[Kyś]

a nawet 2 rekiny

[Eva]

Ja myśle że kazdy jest potrzebny w serialu i nie ma najgorszej postaci ...czasami sie źle zachowują lub robią cos głupiego , ale na tym polega scenariusz Losta bez nich było by nudno

[UnsweetenedCoffee]

Ja nie znosze Desmonda i najchetniej zrobilabym z nim wlasnie to wszystko co bylo opisane w temacie Wogle niepotrzebnie pojawil sie w serialu, tylko doprowadzil do smierci Charlie'go

To moze troche nieracjonalne, wiem ze to co Charlie zrobil byc moze i pomoglo innym rozbitkom, ale przez moja milosc do niego nie potrafie sie z tym pogodzic a jego smierc nieustannie kojarzy mi sie z Desmondem
Poza tym te jego zalosne historyjki o Penny...

No i jest jeszcze pare osob za ktorymi nie przepadam, ale nie nie nawidze ich tak jak Desmonda. Np Sun lub Jin. Ale co do nich to raczej sluszniejsze jest stwierdzenie "nie moge powiedziec zebym ich bardzo lubila" nizze "ich nie lubie"

[Simao]

Ja nie znosze Desmonda i najchetniej zrobilabym z nim wlasnie to wszystko co bylo opisane w temacie Wogle niepotrzebnie pojawil sie w serialu, tylko doprowadzil do smierci Charlie'go

Desmond doprowadził do śmierci Charlie'go?! Przecież zrobiła to wyspa a ściślej mówiąc przeznaczenie.
Des go nawet ostrzegł co go czeka. Śmierć Charlie'go to była tylko i wyłącznie jego decyzja. Przypomnij sobie moment wypłynięcia do Looking Glass. Charlie nawet walnął Desa bo ten chciał popłynąć zamiast niego.

A i historyjki & retrosy Desa i Peny są nie są żałosne szkoda, że tak je odbierasz. Żałosne są retro Kate ale to już chyba wszyscy wiedzą Ale wiedźcie że to tylko moja opinia. Cała historia bunkru- The swan była mistrzowska a tym bardziej postać samego Desa. Zresztą rozpisałem sie trochę w dziale właśnie z tym bohaterem więc tu nie mam zamiaru.

Pozdro