Glee

[Kyś]

Serial. Dramat. Komedia. Musical. Jedno z najlepszych połączeń na świecie, tak samo jak lody czekoladowe ze śmietankowymi, tak samo jak łysina i Locke czy Toudi i dziwna fryzura, tak samo Musical, Komedia i Dramat tworzą idealność. Dodać aktorów, dobre kawałki i wokal - mamy 10/10.

W ciągu dwóch dni poznałem dwa idealne seriale - Family Guy i Glee właśnie. Nawet przy Breaking Bad nie zleciało mi tak 45 minut jak przy Glee.

[Astral]

Napiszę ten post w stylu Shiro
by podkreślic powagę sytuacji
Nie widziałem tak dobrego serialu od roku
ba
chyba żaden mi tak szybko nie upływał
choć nigdy nie oceniam tak szybko to po połowie pilota wiedziałem że serial nie zejdzie poniżej 10/10
po 2 epach oceniam tak samo
Muzyka, klimat, aktorstwo, gejostwo
Wszystko co kocham jest w nim zawarte
Wspaniały poprawiacz humoru
Mocny kandydat na top 5
Top 3? Możliwe

Oglądać Glee, bo nigdy bym nie przewidział, że tak dobry serial jeszcze znajdę. W sumie spodziewałem się głupiutkiego amerykańskiego serialiku o typowej amerykańskiej młodzieży. Oj jakże się przeliczyłem...

[Blucyfer]

Zdajecie sobie sprawę, że w tym serialu NIE MA SCENARZYSTÓW? Że oni kolejne dialogi i sceny przygotowują na kolanach, tuż przed kręceniem? Sami to nawet przyznali.
Nie wiem czy ten temat to joke, bo mi kiedyś też się to spodobało po pierwszym odcinku. Mogę Wam jednak zdradzić tajemnicę - bardzo szybko odkryjecie czemu ten serial jest jest kiepski.

[Kyś]

Scenariusz jest genialny i prosty bloo, genialny i prosty.

[Astral]

Dodam jeszcze, że Kysio zakochał się w W-Fistce do szaleństwa, ja zaś w Kurcie <3

A scenariusz JEST genialny i prosty tak jak mówi kolega powyżej.

[Blucyfer]

Aha, czyli ten temat to nie jest żart. No to oglądajcie dalej. Potem będzie płacz bo Blu znów ma rację

[Kyś]

Nigdy nie miałeś racji :F

[Blucyfer]

Ojej, teraz mnie zagiąłeś. Aż nie wiem jak odpowiedzieć na ten deszcz argumentów i błyskotliwych ataków. Spróbuję "Nie, bo Twoja mama".

[Astral]

Bloo... c'mon

Serial-Musical.

Przecież tego jeszcze nie było.

Do tego taki świetny, wciągajacy od pierwszych sekund. Nie wiem jak można obejrzeć i nie polubić Glee, nie rozumiem.

[Blucyfer]

Do tego taki świetny, wciągajacy od pierwszych sekund. Nie wiem jak można obejrzeć i nie polubić Glee, nie rozumiem.

Jeśli nie możesz pogodzić się z faktem, że osobnikowi X nie podoba się serial tak bardzo jak osobnikowi Y, to znaczy że zatrzymałeś się w rozwoju umysłowym już bardzo dawno temu. A wiemy, że to nieprawda. Oboje zdajemy sobie sprawę, że jesteś bardzo mądrym chłopcem.

Zaraz rzucicie, że to ja nie mogę się pogodzić z tym, że wam Glee się podoba. Otóż zawczasu odpowiadam, że nie-e, po prostu grzecznie rozmawiam i prowadzę dyskusję. Jednak stawiam dychę o to, że bardzo szybko uznacie ten serial za niewypał. Taki tam zakładzik na rozluźnienie pośladów.

[Yona]

Zdajecie sobie sprawę, że w tym serialu NIE MA SCENARZYSTÓW? Że oni kolejne dialogi i sceny przygotowują na kolanach, tuż przed kręceniem? Sami to nawet przyznali.
Nie wiem czy ten temat to joke, bo mi kiedyś też się to spodobało po pierwszym odcinku. Mogę Wam jednak zdradzić tajemnicę - bardzo szybko odkryjecie czemu ten serial jest jest kiepski.

Jezus. Maria. Nadeszła ta chwila.
Zgadzam się z Bludem, choć napawa mnie to strachem i wstydem jednocześnie.

[Astral]

Nie jestem w stanie tego dłużej oglądać.

Początek 1 sezonu genialny, serial miał wielki potencjal, byl oryginalny i wciągający, potem ciut gorzej ale dało się znieść, za to 2 sezonu już nie zdzierżę, tak nudzi i odpycha... Pewnie będę oglądał od czasu do czasu ep, bo chcę zobaczyć ten 3 sezon, jak to wyjdzie już ze scenarzystami, aczkolwiek... 7/10 teraz po dłuższym czasie, szkoda, że nie zachował poziomu z początku serialu gdy byłem w stanie dać go do top 5-10

[Blucyfer]

No to oglądajcie dalej. Potem będzie płacz bo Blu znów ma rację

[Astral]

A ten Bloo nie obejrzał tylko pierwszych epów? Które jak mówię byly bardzo dobre, więc zgadzam się z tym co mówiłem wyżej.

[Blucyfer]

Uważam, że się mylisz. Tako rzecze Bloo.