1:1
Właściwie ni w chuj ni w łeb, optymizmem może napawać fakt, że pedał Ronaldo umie karnego strzelić, choć żule z tyłu darli mordy, że gra jakby był z Legii
W sumie racja, ciota nic ciekawego nie pokazała. Meczor pyszny, tylko tych porządnych wykończeń akcji było ni chuja (co Adebayor robił na boisku to pojęcia nie mam, w jakiejkolwiek formie Higuain by nie był, gorzej od bambusa zagrać nie mógł, więc niech zapierdala). W środę kolejny (3/5), tym razem na neutralnym gruncie (tvp1 będzie transmitować jakby jakieś gejuszki się zainteresowały).