przez Piotrek94 » 08 maja 2010, 12:21
Jak czytam powyzsze teorie ze to jeden ze slabszych odcinkow w histori Losta, to zastanawiam sie czy ogladalismy ten sam odcinek. Nie znam serialu w ktorym piloty bylyby slabe. Lost to nie wyjatek. Jack ratujacy ludzi moze niektorych wkurzac, ale ja bardzo lubie sekwencje na plazy przy wraku. A pozniej w dzungli potworek (uwielbiam jak to bylo w 1 sezonie- nic nie widac i ten dzwiek). Ten odcinek oglada sie z sentymentem. Na plus dobre efekty specjalne jak na serial w 2004 roku i J.J. Abrams jako rezyser poradzil sobie bardzo dobrze.