Wczorajsze TOP10, gratulujemy: • Dzisiejsze pole z bonusem to E99 S99. Jeśli nie chowasz się w bezpiecznym miejscu i nie skradasz, za wykonane akcje w danym miejscu dostaniesz podwójny respekt!
Witajcie ponownie!10 listopada 2011, 22:01 • komentarze (11)

Szanowni Lostowicze, drodzy przyjaciele.

Ostatnim razem, kiedy na moim monitorze pojawiło się okno przeglądarki internetowej z otwartą stroną LOST Online pisałem, że znikam, na czas bliżej nieokreślony. I tak też się stało. Wyjechałem, co prawda czasem udawało mi się tutaj zajrzeć, lecz nie były to odwiedziny regularne. Wydaje mi się, że od tamtej chwili nie upłynęło dużo czasu... A był to niemal rok. Dziś, kiedy po raz pierwszy od bardzo dawna ponownie ukazała mi się przed oczyma dobrze znana witryna internetowa, poczułem pewną radość, trudną do opisania. Wreszcie znów porozmawiam z ludźmi, których zdecydowanie polubiłem, znów przeniosę się w świat tajemniczej wyspy...

Dziś, kiedy znów jestem na LOST Online na dłużej niż kilka dni, chciałbym powrócić do swojego dawnego zwyczaju i dopisać kolejną cześć historii. Pewnie nikt już o tym nie pamięta i nic dziwnego, ale dla mnie będzie to swego rodzaju powrót do korzeni. Witam ponownie. W ciągu kilku najbliższych dni spodziewajcie się nowego wpisu z nowymi wymysłami mojego pokręconego umysłu.

Jeszcze raz miło mi powitać wszystkich ponownie i również tych, których nie miałem jeszcze szczęścia poznać.
Pożegnanko15 kwietnia 2010, 17:19 • komentarze (15)

W życiu każdego z Nas przychodzi czas, gdy zamykamy za sobą pewien rozdział w życiu. Ponieważ wyjeżdżam za granicę obawiam się, ze nie będę mógł przebywać na LO tak często jak teraz, jeśli w ogóle znajdę na to czas. Dlatego z żalem przekazuję swoje konto siostrzeńcowi.

Pragnę podziękować wszystkim którzy tworzyli wspaniałą i niepowtarzalną atmosferę LOST Online. Przede wszystkim administracji: LucyLu i Gawowi, moderatorom, oraz wszystkim userom, z którymi miałem przyjemność zgłębiać tajemnice internetowej wyspy.

Pragnę pożegnać również swoją drużynę, The Oceanic Team, za to, że ze mną wytrzymali i mogłem wraz z nimi tworzyć taką świetną ekipę.

Dziękuję wam wszystkim za wspaniałą zabawę przy komputerze i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Tymczasem bywajcie i nabijajcie wyższe levele.

Do usłyszenia
Wyspowy doktor Skrzynia
LOST - gra fabularna3 kwietnia 2010, 12:58 • komentarze (0)

Założę się, że każdy z was marzył kiedyś aby przeżyć podobne przygody co bohaterowie naszego ulubionego serialu LOST - przeżyć katastrofę lotniczą i zniknąć przed światem na pełnej tajemnic, niezwykłej wyspie. Już dziś staje się to możliwe. Dajemy wam szansę postawić się na miejscu rozbitków i samemu tworzyć historię "Zagubionych" w jedynej i niepowtarzalnej grze fabularnej.

Stwórz swoją własną postać. Zostań lekarzem, muzykiem, kryminalistą, uciekinierem wojennym... Słownie kim tylko chcesz. Ożyw swoją postać opisując ją na forum po czym przystąp do gry. To i wyobraźnia są jedynymi rzeczami potrzebnymi do rozpoczęcia twojej niezwykłej przygody.

Gra oparta jest na konwersacji między graczami. Opisują oni otaczający ich świat, wydarzenia, odczucia postaci. Drugą częścią gry jest wyobraźnia, która pozwala wczuć się w atmosferę "Zagubionej" wyspy.

JUŻ DZIŚ ZOSTAŃ PASAŻEREM FERALNEGO LOTU OCEANIC 815!!!

Aby dowiedzieć się więcej kliknij poniższy link!
http://www.lost-online.pl/forum/the-lost-series-f78.html
Koszmarne sądy14 lutego 2010, 15:22 • komentarze (10)

Witam wszystkich szanownych użytkowników LO. Mam nadzieję, że w czasie mojej nieobecności działo się niezbyt wiele i szybko wpadnę w rytm naszego wspaniałego portalu.

Ponadto słyszałem, że dziś rozpoczyna się kolejna już odsłona naszej gry. Wiele musieliśmy czekać, ale uważam, że to nawet dobrze. Dzięki temu przyjemność z grania będzie jeszcze większa.

Ale dosyć bezsensownego biadolenia, należałoby nadrobić zaległości, w tym dopisać kolejne części mojej chorej historyjki. Mam nadzieję, ze spełni oczekiwania i będzie cieszyła się równie dobrą oceną jak poprzednie wpisy...

Episod IV

Skrzynia otworzył oczy. To co zobaczył wielce go zaskoczyło. Oto leżał na środku pustej plaży na tej przeklętej wyspie. Jednak nie to było tak nie zwykłe. Gdy obrócił głowę ujrzał niewielki dwupiętrowy budynek o białych ścianach. Rozpoznał go bez najmniejszych problemów. Byłą to przychodnia, w której odbywał cześć swoich praktyk lekarskich. Powoli podniósł się,uważając na swoją zranioną nogę i pokuśtykał do wejścia. Stosunkowo szybko pokonał odległość dzielącą go od budynku i otworzył drzwi wejściowe. Recepcja była pusta, podobnie jak korytarze. Wszędzie paliły się światła, a dookoła panowała złowroga cisz. Wszystko wskazywało na to, że nie ma tu żywej duszy. Skrzynia postanowił jednak się upewnić. Kierował się w jedno miejsce - do sali, gdzie pomagał przy swojej pierwszej operacji. Zabieg nie był trudny. Lekarz, który był jego opiekunem, nazywał się Bukowski, pozwolił chłopakowi na większość zabiegów.

Dotarł do sali. Światło w środku świeciło jak wszędzie indziej. Skrzynia otworzył drzwi, a jego oczom ukazał się doktor Bukowski. Siedział na obrotowym fotelu, którego Skrzynia nie potrafił sobie przypomnieć. Ostrożnie podszedł do mężczyzny i przyjrzał mu się dokładnie. Wyglądał dokładnie tak, jak go zapamiętał. Tamten poruszył si...
Czytaj dalej
Doberek26 listopada 2009, 18:45 • komentarze (29)

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności na LO! Troszkę się pozmieniało, co niewątpliwie da się zauważyć, ale mam nadzieję, że to dopiero wstęp (chociaż szczerze powiedziawszy nie wiem do czego)... W każdym razie cieszę się, że w końcu znalazłem chwilkę na zalogowanie.

Pozdrawiam wszystkich
Czyny i słowa27 czerwca 2009, 19:32 • komentarze (13)

Przepraszam, ze taką długą przerwę, ale niestety musiałem zasięgnąć inspiracji sposobem medytacji w izbie szpitalnej...

Episod III

Osiem miesiący wcześniej

- Doktorze! Doktorze Skrzyński, proszę się obudzić! - wołała młoda pielęgniarka szturchając leżącego lekarza na łóżku operacyjnym. - Panie doktorze, wiozą nam rannych ze strzelaniny...
Skrzynia otworzył oczy. Powoli dotarło do niego co się dzieje. Przetarł oczy i rozejrzał się po pomieszczeniu. Znajdował się w sali operacyjnej.
- A miałem nadzieję, że dzisiejszego wieczora nic się nie wydarzy. - pomyślał doktor - trudno się mówi. Szybko zerwał się z miejsca - potrzebuję urlopu i to długiego - pomyślał opuszczając pomieszczenie.

***

Skrzynia obudził się w środku nocy... Zimny wiatr bijący od morza był nie do zniesienia. Koszmary. A może raczej niechciane wspomnienia. Co za różnica. Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku godzin sięgnął po swój portfel i oglądał jej zdjęcie. Wiedział, że jedyna szansa na jej uratowanie. Musi to zrobić. Po omacku znalazł plecak i wyciągnął z niego pistolet. Wiedział, że to co zrobi nie jest najlepszym rozwiązaniem, jednakże już nie było odwrotu. Wyczołgał się z szałasu i ruszył wzdłuż plaży, kierując się na przeciwległy koniec obozu.
W kilku miejscach płonęły jeszcze ogniska, większość rozbitków już spała. Wiedział, ze ma mało czasu. Za parę godzin nadejdzie świt i wtedy zaczną ich szukać. Ilość myśli przelatujących przez głowę doktorka była nie do zniesienia. Każdy normalny człowiek trzy razy by już zwariował, ale nie Skrzynia. Nie. On nie był taki. W szpitalu był ceniony za swoje opanowanie. Żelazne nerwy - to właśnie pozwoliło mu się stać świetnym lekarzem. A w przeszłości bywało bardziej pomocne...

***

Kilkanaście lat wcześniej

To było jeszcze zanim Skrzynia został lekarzem. Był chłopakiem z przedmieścia. ...
Czytaj dalej
Niebezpieczna wolność18 czerwca 2009, 10:01 • komentarze (10)

A teraz czas na część drugą moich dziwnych przygód na wyspie. Powstaje tylko dlatego, że części osób się spodobało...

Skrzynia ocknął się. Szybko stwierdził, że głowa nadal go boli, a do tego doszły jeszcze zawroty powstałe prawdopodobnie w wyniku uśpienia go przez Toma. Rozejrzał się. Wszędzie panował lekki półmrok. Panowała też jakaś dziwna cisza. Doktorek próbował się podnieść, lecz jego nogi nadał były skute łańcuchem. Jeśli byłbym tylko w stanie dosięgnąć ten klucz - myślał Skrzynia próbując przysunąć się jak najbliżej drewnianej skrzyni na której znajdował się kluczyk.
W tym momencie wydarzyło się coś nieprzewidywalnego. Na zewnątrz słychać było jakieś głosy.
- NA POMOC - wrzasnął z całej siły - NIECH KTOŚ MI POMOŻE.
Krzyki wywołały zaplanowaną reakcję. Na zewnątrz zapanowała chyba lekka wrzawa, a głosy zaczęły się przybliżać do tego pomieszczenia. PO chwili w drzwiach ukazał się Jack. Obaj spojrzeli na siebie z wyraźnym zaskoczeniem w oczach - Co ty tutaj robisz? - spytał Jack.
- Miałem się ciebie spytać o to samo - odparł Skrzynia.
- My przyszliśmy tu po dynamit. Czemu jesteś skuty? - dopiero teraz zauważył łańcuch owinięty wokół nóg mężczyzny zatrzaśnięty kłódką.
- Swoją drogą ciekawa historia. Ale pozwól, że ją opowiem jak mnie uwolnisz
- Jasne, nie ma problemu, tylko...
- Kluczyk leży na tej skrzyni obok ciebie - przerwał mu w połowie zdania - tylko pospiesz się, bo nogi mi już drętwieją.
Jack sięgnął po klucz i rozkuł uwięzionego Skrzynię. Po chwili już szli drogą prowadzącą na zewnątrz statku. Świeżo uwolniony rozbitek opowiadał właśnie historię swego porwania jak to Tamci schwytali go w dżungli i zaciągnęli do Black Rock, po czym postawili przed nim ultimatum na które się nie zgodził, więc pozostawili go tutaj, aby przemyślał to co mu zaoferowali. Gdy tak rozmawiali Skrzynia zatrzymał się ...
Czytaj dalej
Skrzynia pełna niespodzianek16 czerwca 2009, 22:00 • komentarze (6)

Wyspa ujawniła kolejne ciekawostki dotyczące jednej ze Skrzyń znajdującej się na LOST Online.

Zanim przeczytasz skonsultuj się z lekarzem lub twórcą...

- Gdzie ja jestem? - człowiek leżący na starej, drewnianej podłodze otworzył oczy - Skądś znam to miejsce.
- Nie przejmuj się. Jesteś na Black Rock, na tym statku - odezwał się potężny, męski głos z drugiej strony pomieszczenia - Pamiętasz?
- Co mam pamiętać? - spytał zdezorientowany jeniec - Wiem, że boli mnie głowa i nie sądzę, że to akurat przypadek.
- Rzeczywiście to nie był przypadek. Ale teraz nie to jest istotne. Waż...
- JAK TO NIE JEST ISTOTNE? TRZEPNĄŁEŚ MNIE W ŁEB I MAM MIEĆ TEN FAKT GDZIEŚ? - mężczyzna chciał wstać ale dopiero teraz zauważył, że jego nogi są przykute łańcuchem do ściany statku.
- Posłuchaj, rozumiem twój gniew. Ale załóżmy, że tego nie było. Zacznijmy naszą znajomość od nowa. Ja nazywam się Tom, a ty? Jak na ciebie wołają?
- Skrzynia... - odparł jeniec - po co mnie się o to pytasz, skoro to wiesz?
- Czyli jednak coś tam pamiętasz. Dobrze doktorku...
- Wszystko pamiętam...
- Tym lepiej. Więc może zechcesz mi pomóc?
- WAM? A niby dlaczego miałbym WAM pomóc?
- Bo mamy argumenty nie do przebicia...

***

- A więc jak będzie? Zgadzasz się? - spytał Tom
- OK. Mogę to zrobić. Ale potem wy wypełnijcie swoją część umowy.
- Jasne. W pomieszczeniu obok pod stołem znajdziesz skrzynkę. Klucz będzie leżał w prawej szufladzie. Żeby mogli ciebie uwolnić kluczyk do łańcucha kładę tutaj, obok naszego kolegi truposza - jego monolog przerwały okrzyki dochodzące z zewnątrz - Zbliżają się. Pamiętaj, Prawa szuflada. I nie zawiedź mnie.
- A jak się domyślą - Spytał przerażony Skrzynia - Jak mnie zdemaskują?
- Nie zdemaskują - Tom wstał i wyjął z kieszeni jakąś chusteczkę - A to tak dla pewności - i przyłożył chustkę do nosa jeńca, który prawie natychmiast...
Czytaj dalej
Mój przyjacie skalpel12 lutego 2009, 20:09 • komentarze (2)

Cóż, chciałem tutaj opisać swojego najlepszego przyjaciela, a zarazem podstawowy sprzęt używany przez chirurgów.

Nazywa się skalpel. Jest to niewielki ostry przedmiot, pełniący funkcje noża podczas operacji. To niewielkie narzędzie, zazwyczaj metalowe, pomaga nam, lekarzom, praktycznie zawsze.

Teraz, żeby nie było, przykleję z Wikipedii, ażeby ludzie mogli sobie w sposób racjonalny wytłumaczyć istotę i znaczenie tego narzędzia.

"Skalpel - mały, bardzo ostry nożyk, pierwotnie chirurgiczny, o jednostronnym ostrzu. Często wykonany z węgliku tytanu (TiC) (ze względu na jego twardość). Używany w chirurgii do cięcia tkanek miękkich, ale i wszędzie tam, gdzie jego cechy mogą być szczególnie przydatne, np. w modelarstwie, poligrafii.

Większość obecnie używanych skalpeli posiada wymienne, jednorazowe ostrza, osadzane w metalowej rękojeści lub są to jednorazowe narzędzia z metalowym ostrzem osadzonym w plastikowej rączce."

Widzimy więc, że nie tylko lekarze korzystają z pomocy tego cudownego, prostego urządzenia.
To by było chyba na tyle...
Strony: 1 | Przejdź do strony: [1]
» Profil gracza
» Blog
Historia drużyn
Skrzynia zostaje wyrzucony z drużyny The Oceanic Team1 maj 2010
Skrzynia dołącza do drużyny The Oceanic Team21 lut 2010
Przyjaciele
Lista przyjaciół ukryta
W poprzednich sezonach
Brak drużynyBrak grupy