Wczorajsze TOP10, gratulujemy: • Dzisiejsze pole z bonusem to E99 S99. Jeśli nie chowasz się w bezpiecznym miejscu i nie skradasz, za wykonane akcje w danym miejscu dostaniesz podwójny respekt!
15 sierpnia 2010, 08:52 Harakiri
przez Blucyfer
Harakiri – recenzja

Jest trzecia w nocy, gorąca kawa wciąż nie pozwala się wypić, a ja jestem „po” drugim seansie z Harakiri. Film zmusza do kontemplacji nt. całego spektrum odmiennych spraw, myśli krążą w okół umysłu i nawet przelatująca mucha zdaje się nie dawać mi spokoju. Oni ponownie to uczynili. Japończycy po raz kolejny udowodnili, kto jest koryfeuszem w tej branży. Zadziwiającym jest data powstania Harakiri – 50 lat niedługo dobije do kalendarza, a ten tytuł wciąż nie daje spokoju kolejnym generacjom społeczeństwa. Co czyni produkcję filmową ponadczasową? Jaki magiczny składnik, przeklęty czar, szczypta diabelskiej potrawy musi się znaleźć w tworze, aby został zapamiętany przez taką długą linię czasową?

Końcowe lata XVII wieku nie były sprzyjające dla samurajów. Duszny spokój na padole, brak mistrza pociągającego za „zdolnościowe” sznurki ronina skłaniały ich do popełnienia tytułowego harakiri (samobójstwa). Decydowali się popełniać seppuku na wielkich dworach, czyniąc to z honorem i dumą. W końcu kodeks samurajski jest niepodważalny, a kwestionowanie dogmatów w nim zawartych było surowo zabraniane. Kageyu Saito pewnego dnia składa wizytę klasztorowi właśnie w tym chlubnym celu. Sposób w jaki rozwinie się akcja, zadziwi każdego biorącego udział w tej dramatycznej historii. Widz jest wplątany jako osoba neutralna; reżyser zmusza nas do stanięcia po danej stronie barykady, skutkiem czego jesteśmy pewnego rodzaju sędziami moralnymi i ostateczny werdykt w sprawie tego kto ma racje będzie ciężkim orzechem do rozgryzienia.

Takie doznanie wobec danego filmu rzadko się zdarza w moim przypadku. A jednak, wyszukanie jakichkolwiek defektów w tej sztuce (bo inne określenie byłoby profanacją dla tego obrazu) graniczy z cudem. To, w rzeczy samej, dzieło skończone, totalne, absolutne. Masz się za kogoś więcej niż zwykłego zjadacza popcornu przy tasiemcowym programie w paśmie wieczorowym na Polsacie? Idź do wypożyczalni, wybierz Harakiri i doznaj artystycznego orgazmu prosto w Twoją potarganą emocjami duszę. Bo właśnie taki stan Cię ogarnie, Drogi Widzu, po seansie nieśmiertelnego dzieła Masakiego Kobayashiego.

Ocena: 10/10


PS. Proszę jedynie o poważne komentarze nt. tekstu (filmu pewnie nikt z Was nie widział).

Popularność:


Komentarze (33)
avatar valkiria8 15 sierpnia 2010, 09:02
Masz racje filmu nie widziałam, ale po Twojej recenzji z chęcią go obejrzę
avatar Gaw 15 sierpnia 2010, 11:40
Fajny film!!!
avatar Astral 15 sierpnia 2010, 11:55
Wybitne kino, widziaem go juz dawno temu.
avatar Talib 15 sierpnia 2010, 15:06
wokół *
avatar Kyś 15 sierpnia 2010, 15:15
Ja wolę Hare Krishna, serio.
avatar Talib 15 sierpnia 2010, 22:23
e tam,
czorno-bioły - pewnie badziewie.
avatar Blucyfer 15 sierpnia 2010, 22:40
mam nadzieję, że to prowokacja, Talib.
avatar Talib 15 sierpnia 2010, 22:57
Nie blu, na serio jest czorno-bioły.
avatar Simba 16 sierpnia 2010, 00:39
10/10
avatar Astral 16 sierpnia 2010, 08:49
A jaka jest wasza ulubiona scena? Ja lubię tą... wiecie. W 30 minucie. Z tym kolesiem.
avatar Kyś 16 sierpnia 2010, 12:37
Najlepsza to jest scena gdzie przejawia się motyw kolesia który wiecie, potem podszywa się pod innego kolesia...no.
avatar Simba 16 sierpnia 2010, 13:33
dla mnie najlepsza scena to scena z 33minuty i 48sekund. To co tam sie dzieje Olaboga!
avatar Blucyfer 16 sierpnia 2010, 13:38
Jesteście nieśmieszni, nic dziwnego że nie podoba wam się recenzja Zmierzchu
avatar Gaw 16 sierpnia 2010, 14:17
Mi się podobało to, co Astralowi. Jedna z lepszych scen ever.
avatar Talib 16 sierpnia 2010, 16:07
mnie się podobała scena z harakiri.
avatar Generał Kajzera 18 sierpnia 2010, 11:04
... mnie się nie podoba to badziewie.

avatar Suomi 21 sierpnia 2010, 05:07
Recenzja bardzo dobra! Masz talent, o czym chyba wiesz.
Niestety, nie zachęciła mnie do obejrzenia tego filmu, gdyż nie jestem miłośniczką filmów japońskich, są zbyt okrutne, za dużo przemocy

avatar Yona 23 sierpnia 2010, 14:59
.
avatar Blucyfer 24 sierpnia 2010, 08:01
Suomka, rozróżniaj japońskie filmy Kung Fu od dzieł ludzi pokroju Kurosawy.
avatar Suomi 24 sierpnia 2010, 08:26
Wiem kto to jest Kurosawa!!!,a filmy kung fu i typu "lej go w mordę" oglądałam będąc dzieckiem, teraz mnie nudzą.
avatar Kyś 24 sierpnia 2010, 09:41
"Lej go w mordę"

Powiedzmy to razem : zupełnie jak na moim drugim ślubie.
avatar Blucyfer 24 sierpnia 2010, 17:24
jest sporo filmów niebrutalnych japońskich, przekonaj się, Suomka
avatar Kyś 24 sierpnia 2010, 22:18
Nooo.
Hero, Dom latających patryków słejzi, Patric Sweyze i tajemnica japońskiej laguny, Przyczajony tygrys, ukryty patryk słejzi...

A, no tak, każdy z nich jest BRUTALNY.
avatar Blucyfer 25 sierpnia 2010, 08:03
I wszystkie są gównami.
avatar Kyś 25 sierpnia 2010, 11:14
Hero jest świetny, tamtych nie oglądałem.
avatar Suomi 25 sierpnia 2010, 12:31
Obejrzę "Tron we krwi". Na pewno, obiecuję!
avatar 26 sierpnia 2010, 02:26
hmm recenzja dobra skoro skłoniła mnie do oglądnięcia tego ów filmu
i jak tylko znajdę chwilę to wstawię ten film do mojego rankingu top 10
avatar Kyś 26 sierpnia 2010, 23:43
Ściągam Harakiri, obejrzę na tygodniu.
avatar Blucyfer 27 sierpnia 2010, 09:51
Obejrzyj jedynie w nocy.
avatar Astral 27 sierpnia 2010, 11:40
Oglądaj w nocy, a nie w tygodniu
avatar Kyś 27 sierpnia 2010, 11:50

avatar Kyś 21 grudnia 2010, 18:18
już od 4 miesięcy mam oglądnąć to Harekrishna, ale mi się nie udaje.
avatar Astral 22 grudnia 2010, 09:08
myśli, że jest śmieszny jak nazwę pomyli... BOŻE ŚWIĘTY, jak wy możecie na niego głosować? jeszcze za mało wyniki sfałszowałem
» Profil gracza
» Blog
Historia drużyn
Blucyfer zakłada drużynę 10 mar 2013
Blucyfer zostaje członkiem drużyny 17 wrz 2011
Blucyfer zakłada drużynę 17 wrz 2011
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny 8 kwi 2011
Blucyfer zostaje członkiem drużyny 8 kwi 2011
Blucyfer zakłada drużynę 25 gru 2010
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny Madafakersy29 lis 2010
Blucyfer dołącza do drużyny Madafakersy29 lis 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny The Others18 wrz 2010
Blucyfer dołącza do drużyny The Others15 wrz 2010
Blucyfer zostaje wyrzucony z drużyny K.P.MyszkiMiki 12 wrz 2010
Blucyfer dołącza do drużyny K.P.MyszkiMiki 31 sie 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny Swann31 sie 2010
Blucyfer dołącza do drużyny Swann25 sie 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny The Island is our home25 sie 2010
Blucyfer dołącza do drużyny The Island is our home25 sie 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny Veritas18 sie 2010
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny Veritas15 sie 2010
Blucyfer dołącza do drużyny Veritas15 sie 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny 7niebo:)1 sie 2010
Blucyfer zostaje przywódcą drużyny 7niebo:)30 lip 2010
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny 7niebo:)29 lip 2010
Blucyfer dołącza do drużyny 7niebo:)29 lip 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny Olaboga!28 lip 2010
Blucyfer zakłada grupę7 kwi 2010
Blucyfer zakłada drużynę 21 lut 2010
Blucyfer odchodzi z drużyny Rulowanie w rulon21 lut 2010
Blucyfer zakłada grupę21 lut 2010
Blucyfer zakłada drużynę 16 lut 2010
Przyjaciele
Lista przyjaciół ukryta
W poprzednich sezonach
Brak drużynyBrak grupy