15 sierpnia 2010, 08:52
Harakiri przez Blucyfer | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Harakiri – recenzja Jest trzecia w nocy, gorąca kawa wciąż nie pozwala się wypić, a ja jestem „po” drugim seansie z Harakiri. Film zmusza do kontemplacji nt. całego spektrum odmiennych spraw, myśli krążą w okół umysłu i nawet przelatująca mucha zdaje się nie dawać mi spokoju. Oni ponownie to uczynili. Japończycy po raz kolejny udowodnili, kto jest koryfeuszem w tej branży. Zadziwiającym jest data powstania Harakiri – 50 lat niedługo dobije do kalendarza, a ten tytuł wciąż nie daje spokoju kolejnym generacjom społeczeństwa. Co czyni produkcję filmową ponadczasową? Jaki magiczny składnik, przeklęty czar, szczypta diabelskiej potrawy musi się znaleźć w tworze, aby został zapamiętany przez taką długą linię czasową? Końcowe lata XVII wieku nie były sprzyjające dla samurajów. Duszny spokój na padole, brak mistrza pociągającego za „zdolnościowe” sznurki ronina skłaniały ich do popełnienia tytułowego harakiri (samobójstwa). Decydowali się popełniać seppuku na wielkich dworach, czyniąc to z honorem i dumą. W końcu kodeks samurajski jest niepodważalny, a kwestionowanie dogmatów w nim zawartych było surowo zabraniane. Kageyu Saito pewnego dnia składa wizytę klasztorowi właśnie w tym chlubnym celu. Sposób w jaki rozwinie się akcja, zadziwi każdego biorącego udział w tej dramatycznej historii. Widz jest wplątany jako osoba neutralna; reżyser zmusza nas do stanięcia po danej stronie barykady, skutkiem czego jesteśmy pewnego rodzaju sędziami moralnymi i ostateczny werdykt w sprawie tego kto ma racje będzie ciężkim orzechem do rozgryzienia. Takie doznanie wobec danego filmu rzadko się zdarza w moim przypadku. A jednak, wyszukanie jakichkolwiek defektów w tej sztuce (bo inne określenie byłoby profanacją dla tego obrazu) graniczy z cudem. To, w rzeczy samej, dzieło skończone, totalne, absolutne. Masz się za kogoś więcej niż zwykłego zjadacza popcornu przy tasiemcowym programie w paśmie wieczorowym na Polsacie? Idź do wypożyczalni, wybierz Harakiri i doznaj artystycznego orgazmu prosto w Twoją potarganą emocjami duszę. Bo właśnie taki stan Cię ogarnie, Drogi Widzu, po seansie nieśmiertelnego dzieła Masakiego Kobayashiego. Ocena: 10/10 PS. Proszę jedynie o poważne komentarze nt. tekstu (filmu pewnie nikt z Was nie widział). Popularność:
|
Historia drużyn |
---|
Blucyfer zakłada drużynę 10 mar 2013 |
Blucyfer zostaje członkiem drużyny 17 wrz 2011 |
Blucyfer zakłada drużynę 17 wrz 2011 |
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny 8 kwi 2011 |
Blucyfer zostaje członkiem drużyny 8 kwi 2011 |
Blucyfer zakłada drużynę 25 gru 2010 |
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny Madafakersy29 lis 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny Madafakersy29 lis 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny The Others18 wrz 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny The Others15 wrz 2010 |
Blucyfer zostaje wyrzucony z drużyny K.P.MyszkiMiki 12 wrz 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny K.P.MyszkiMiki 31 sie 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny Swann31 sie 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny Swann25 sie 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny The Island is our home25 sie 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny The Island is our home25 sie 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny Veritas18 sie 2010 |
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny Veritas15 sie 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny Veritas15 sie 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny 7niebo:)1 sie 2010 |
Blucyfer zostaje przywódcą drużyny 7niebo:)30 lip 2010 |
Blucyfer zostaje kapitanem drużyny 7niebo:)29 lip 2010 |
Blucyfer dołącza do drużyny 7niebo:)29 lip 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny Olaboga!28 lip 2010 |
Blucyfer zakłada grupę7 kwi 2010 |
Blucyfer zakłada drużynę 21 lut 2010 |
Blucyfer odchodzi z drużyny Rulowanie w rulon21 lut 2010 |
Blucyfer zakłada grupę21 lut 2010 |
Blucyfer zakłada drużynę 16 lut 2010 |
Przyjaciele |
---|
Lista przyjaciół ukryta |