6 stycznia 2012, 19:15
Lost odcinek 5 sezon 2 "Dla" Desmonda przez Lostówna | ||
Ostatnio eliksir doprowadził do śmierci Desmonda. Czy Desmond naprawdę umarł, czy tak im się zdawało? 26 dzień po rozbiciu się na wyspie Jack, który otrzeźwiał już, był załamany z powodu śmierci przyjaciela. Rano postanowił zrobić coś "dla" martwego Desmonda. Kate: Jack? Miałeś leżeć. Jack: Idę zrobić coś dla Desmonda. Lock: Coś się stało? Jack: Nie, dlaczego? Kate: On nie wytrzeźwiał. Lock: Skąd wiesz? Kate: Po prostu wiem. Jack: Jestem zdrowy, i wytrzeźwiałem. Kate: Jack! Idziesz zrobić coś "dla" Desmonda, który, każdy o tym wie, rzucił się ze skały w ocean. Nic już dla niego nie zrobisz. Jack: Poprzednio prawie umarłem na tej wyspie, i marzyłem, żeby po mojej śmierci, ktoś znalazł moje ciało i pochował je oraz zrobił coś "dla" mnie! Lock: Dobra, ale ja idę z tobą. Jack: OK, za 10 min wyruszamy. GDZIEŚ NA ŚWIECIE Ktoś: Pobudka, pobudka. Desmond: Co? Ja żyję? Jak? Co? Ale... Ktoś: Nasza szefowa cię znalazła i wyłowiła. Desmond: Kim jesteś? I kim jest wasza szefowa? Ktoś: Jestem Logan, mówią na mnie Ktoś, a naszą szefową już znasz, Desmondzie... Do pomieszczenia weszła kobieta. Desmond: Nie wierzę! To ty! Jak mnie znalazłaś! Penelope: Desmond! Oh, Desmond. Szukałam cię. Nie wiem czy pamiętasz, twój kolega Charlie, rozmawiałam z nim, mówił, że jesteś cały i zdrowy. Więc postanowiłam cię szukać, gdy wróciliście też cię szukałam, ale byłeś w szpitalu, a jak cię znalazłam to pojechałam na lotnisko, ale twój samolot nie przyleciał. Rozbił się. Myślałam, że nie żyjesz. Ktoś: Szefowo! Penelope: Poczekaj Logan, jestem zajęta. Ktoś: Ale szefowo... Penelope: Co? Ktoś: Travis mówi, że już jesteśmy. Desmond: Gdzie? Gdzie jesteśmy? Penelope: W domu, jesteśmy w domu... NA PLAŻY Lock: Jack? Możemy iść? Jack? Ty płaczesz? Jack: Zabiłem go, pozwoliłem mu zginąć! Lock: To nie ty. Jack: Zgodziłem się na pójście tam i strzelenie mu w nogę, zgodziłem się! Rozumiesz?! Lock: Tak. Tak. Rozumiem. Sawyer: Możecie być ciszej? Komiks czytam! Jack: Zamknij się, bo mnie popamiętasz! Sawyer: Jasne! Jack: I twoja własna matka cię nie pozna! Sawyer: Moja mama nie żyje! Jack: Ale się złożyło, mój ojciec też! Sawyer: Ty... Kate: Sawyer! Wszyscy uspokoili się trochę, a Jack i Lock poszli w miejsce gdzie Desmond się rzucił. Lock: To tu? Jack: Nie mam zielonego pojęcia. Lock: To czyli jest zielone... Jack: John, to niema żadnego sensu. Lock: A musi? Jack: To nieważne. Nagle usłyszeli coś w stylu omm... Lock i Jack: Hurley? Jack: Co ty do jasnej łysej robisz? Lock: Nieważne jak głęboko to ukryjesz, ja i tak znajdę tą nutkę wścibstwa. Hurley: Wy też spróbujcie. Jack: Ale czego? Hurley: To taka nowa wersja medytowania. Lock: Hugo, to że mówisz ommm to nie sprawia, że jedzenie kiełbasy stanie się medytowaniem. Hurley: Nie to nie, ale to NOWOCZESNE medytowanie. Czy ja wam przeszkadzam? Jack: Troch... Lock: Nie! Możesz "medytować" dalej. Pa! Hurley: Pa! Ommm... Jack i Lock szli przez dżunglę, a na swojej drodze spotkali... Jack: Juliet?! LOST LOST LOST LOST Popularność:
|
Przyjaciele |
---|
Lista przyjaciół ukryta |