Wasze Top 10

[Kyś]

Bez przesady, film jest bardzo dobry, dychę ma ode mnie bo lubię takie dzieła, poza tym muzyka, aktorstwo itd, ale nie jest teraz czas na recenzję.
Owszem, uważam że 1 miejsce dla niego jest mocno na wyrost, ale to jest JAK NA MÓJ GUST. Na gust Astrala to może być film wybitny. Tak samo jest dajmy na to z animacją WallE - dla mnie to jest dzieło świetne (jak wszystkie pixara, poza Autami) ale dla Astrala to szajs. Gusta.

[Astral]

Pomyliłeś w opisie Mr. Nobody z Incepcją, Bloo

[Blucyfer]

1. Amadeusz/ Snatch (trochę z sentymentu)/ Harakiri - nie mogę wybrać jednego
2. Big Lebowski
3. Ran
4. Social Network
5. Sweeney Todd/ Fight Club/ Mój sąsiad Totoro

[Yona]

Ktoś niedoświadczony obejrzy ten film, mało co skuma ale wśród swoich ziomków będzie pieprzył, jaki to jest mocny obraz, z jakim przesłaniem i w ogóle, sam nic nie zrozumie ale nie będzie krytykował, by nie wyjść na prostaka.

Lepiej udawać filmowego nonkonformistę poprzez krytykowanie popularnych i innych obrazów. To jest dopiero modne!
Szczególnie gdy nie podeprzesz się żadnym argumentem.
(i nie, nie jestem wielką fanką Mr. Nobody).

[Blucyfer]

Ktoś niedoświadczony obejrzy ten film, mało co skuma ale wśród swoich ziomków będzie pieprzył, jaki to jest mocny obraz, z jakim przesłaniem i w ogóle, sam nic nie zrozumie ale nie będzie krytykował, by nie wyjść na prostaka.

Lepiej udawać filmowego nonkonformistę poprzez krytykowanie popularnych i innych obrazów. To jest dopiero modne!
Szczególnie gdy nie podeprzesz się żadnym argumentem.
(i nie, nie jestem wielką fanką Mr. Nobody).

Avatar jest popularnym obrazem, nie Mr. Nobody.
Z pewnością nie krytykuję filmów bo większa grupa ludzi jest z onego zadowolona. Brak argumentów? Podałem już. Za to Astral ani jednego.

PS. Wcale nie jestem zły, bo Filipkowi spodobał się jakiś film. To przecież niedorzeczne;[. Good for him, no ale on ogólnie ma dobry gust więc dziwię się, że dał na 1 miejsce takie "coś".

[Yona]

To fajne masz kryteria oceniania .
To czy film Ci się podobał, czy nie, to nie wszystko (a tak właśnie brzmi: wydaje mi się, że olali fabułę, stawiając na efekty, fafafa - Twoje subiektywne odczucie wobec filmu).
I Mr Nobody nie jest popularny ? Nie spotkałam osoby, która nie wiedziałaby o czym jest ten film/nie oglądałaby.
Avatar to troszkę inna kategoria, film robiony totalnie pod masowego widza. Szkoda, bo można zrobić naprawdę porządny film, a zarobić podobną ilość kasy, to się wcale nie wyklucza.

A gusta są różne. Niektórzy dostrzegą w filmie coś pięknego, osobiście zobaczą dzieło, podczas gdy Ty uznasz to za kolejny głupi film. Trochę wyrozumiałości (której mi pod tym względem brakuje jak chhhhholera ).

[Blucyfer]

I Mr Nobody nie jest popularny ? Nie spotkałam osoby, która nie wiedziałaby o czym jest ten film/nie oglądałaby.

Bo Ty masz obytych przyjaciół, nie to co moi poznianioki z pyrami w rękach

To czy film Ci się podobał, czy nie, to nie wszystko (a tak właśnie brzmi: wydaje mi się, że olali fabułę, stawiając na efekty, fafafa - Twoje subiektywne odczucie wobec filmu).

Nie pozostaje mi nic innego, jak się z Tobą zgodzić. Ja mam własne odczucia co do filmu i to uzasadniłem. Jestem ciekaw co tak spodobało się Astralowi, że dał go na 1 miejscu - czysta ciekawość, gdyż zazwyczaj podobają nam się podobne filmy.

Uogólniając, mam wrażenie, że napisałaś ten post tylko by podtrzymać tradycję głoszącą czepianie się mnie na każdym kroku. Ale nie obwiniam Cię, Joasiu (zgaduję, że takie masz imię). Taka po prostu jesteś i już Cię nie zmienię

[Gaw]

Ktoś niedoświadczony obejrzy ten film, mało co skuma ale wśród swoich ziomków będzie pieprzył, jaki to jest mocny obraz, z jakim przesłaniem i w ogóle, sam nic nie zrozumie ale nie będzie krytykował, by nie wyjść na prostaka.

Nie wiem kto tak robi i jak na takie coś w ogóle wpadłeś. Doświadczenie?

[Blucyfer]

Obserwacja

[Yona]

Uogólniając, mam wrażenie, że napisałaś ten post tylko by podtrzymać tradycję głoszącą czepianie się mnie na każdym kroku.

Nie. Szkoda by mi było czasu.

Ale nie obwiniam Cię, Joasiu (zgaduję, że takie masz imię).

Nie.

[Kyś]

Mr Nobody cholernie mało popularny film.

[Blucyfer]

Nie. Szkoda by mi było czasu.

Racja, musi istnieć drugie dno. Obiektywnie i racjonalnie rzecz biorąc, strzelałbym sekretne podkochiwanie się we mnie.

Bloodeczek <3 <3 <3. Muszę ukrywać moją miłość, bo trochę obora :/.. - Yona

Wszystko w swoim czasie, dear... I nie używaj dwóch kropek <3 - anonimowy adorator czy siakoś tak

[Astral]

Moulin Rouge najlepszym filmem, to tak nawiasem mówiąc. Ale nie przeszkadzajcie sobie.

[Kyś]

Moulin Rouge najlepszym filmem, to tak nawiasem mówiąc. Ale nie przeszkadzajcie sobie.

Geje jestesmy, bo i film i serial ulubiony, o innych rankingach...nie wspomnę..

[Blucyfer]

Serial od AMC pod tytułem Mad Men




genialny.