Po 8 latach od premiery..

Ogólne rozmowy o serialu LOST.

Po 8 latach od premiery..

Postprzez Kyś » 08 sie 2012, 02:20

Obrazek

Skopiowane z mojego bloga.

Cholernie długo zastanawiałem się, jak dobrze zacząć, dobrze wejść w tematykę seriali na moim blogu. Nie spałem po nocach, próbowałem coś skrobać w moim pamiętniczku, szukałem inspiracji, wynająłem nawet prywatnego detektywa, kupiłem w Mango TV produkt "NicTymNieZrobisz" za 99 złotych i 99 groszy, po prostu robiłem wszystko, aby napisać jakąś inteligentną rzecz inteligentnym językiem o serialach. Jednak okazało się, że nie trzeba było szukać daleko. Tak jak mój pierwszy post na blogu z recenzją Małej Miss był idealny na wejście w branżę, tak uważam iż Lost, serial przez który zacząłem swą przygodę z serialami, będzie idealny na wejście w świat seriali. I nie, inteligentny język i inteligentne pisanie wcale dobrze mi nie wychodzi, wiem.


Lost wszedł na ekrany telewizorów w 2004 roku. Ja usłyszałem o nim jakieś 2 i pół roku później, a dokładniej to oglądnąłem 2 i pół roku później, 3-4 epizody 3 sezonu, zaciekawiło mnie, więc, w zasadzie, czemu by nie obejrzeć pierwszego sezonu? No i zacząłem to oglądać. Pierwszy raz w życiu poczułem więź z ludźmi z telewizora (no, nie licząc Jerry Springer Show i pierwszych stu odcinków Pokemonów, ale to inna brożka) oraz zostałem zmiażdżony scenariuszem na tyle, że po 3 odcinkach dostałem ataku i przez 30 minut turlałem się po dywanie krzycząc w kółko LOST, LOST, LOST. Pierwszy sezon Losta, mogę bez najmniejszych obaw stwierdzić, to najlepsza rzecz w historii telewizji EVER. Wspaniała muzyka, wspaniali aktorzy, bohaterowie i ich flashbacki, cliffhangery lepsze niż w Twin Peaks, po prostu second coming of Jesus Christ.

Potem, o dziwo, nastąpił cholernie dobry, według niektórych jeszcze lepszy, sezon drugi, jednak moim zdaniem zabrakło pewnego składnika, a może i pewien składnik przedawkowano, przez co nie było tej lekkości towarzyszącej nam wraz z 1 sezonem. Ale dostaliśmy za to coraz to bardziej narastający konflikt na linii Locke-Jack i cholernie klimatyczne filmiki Dharmy. Trzeci sezon to sezon, który według niektórych jest ostatnim sezonem dobrym, sezonem który kończy chwałę Losta. Mimo średniego początku sezonu (dobry odcinek na zmianę przeplata się ze słabym), następuje dobre rozwinięcie w środkowej części, aż po genialny finał z epizodem-perełką "The Man Behind The Courtain".

I przyszedł sezon 4, który balansuje między starym, dobrym Lostem, a Lostem, gdzie Damon Lindelof i Carlton Cuse mówią : "-Cholera...Teraz będzie po 16-17 odcinków na sezon... A jeszcze strzeliliśmy sobie samobója tą chatką i tym Jacobem całym... Wiedziałem, żeby nie ufać sugestiom gościa od Horych Doktorów, meh.. I co teraz, Damon ? - Słuchaj, nie martw się, ja będę za wszystko odpowiadał, Ty mi tylko przytakuj, w końcu mam tak wielkie ego i jestem tak cholernie przereklamowany, że na pewno jakoś z tego wybrnę..czy tam wybrniemy". I tak o to po dobrych, sympatycznych epizodach, dostaliśmy finał, w którym kończy się jako taki względny realizm, a zaczyna się science fiction. Do 5 sezonu dotrwali chyba nieliczni, zagorzali fani Losta, w tym i ja. Podróże w czasie, jeszcze większe zagmatwanie i poplątanie, ale ciągle, serial który da się oglądać, bądźmy poważni, a po ostatniej scenie finału - piękna sprawa, zapowiada się wyczepisty finał, największe wydarzenie w historii telewizji.

LECZ NIESTETYYY.....

http://www.youtube.com/watch?v=umDr0mPu ... r_embedded

6 sezon został doszczętnie spartaczony, jakie tam super finały, największe wydarzenia w historii telewizji, gdzie tam, PO CO I NA CO TO KOMU. Dali kilka odpowiedzi, zadali jeszcze więcej pytań, scenariusz w wielu miejscach był słaby jak Grycanki w bikini, ale miał kilka naprawdę fajnych momentów, a przede wszystkim miał Faceta w czerni i Locke`a. A samo zakończenie ? Moim zdaniem pozostaje niedosyt i to duży. Sam strasznie się zawiodłem gdy pierwszy raz go oglądałem, po kilku podejściach uznałem że "łe, ujdzie w tłumie". Damon Lindelof i przytakujący mu Carlton Cuse potem tłumaczyli i zarzekali się, że nienienie, że Lost to serial o ludziach, zagadki i tajemnice to tylko dodatek, smaczek taki, który prawie się nie liczy ani nic. Jasne, to jest serial o ludziach i relacjach między nimi, ale skoro wzbudza się dyskusje wśród milionów ludzi na temat tych zagadek, myślę że widzowie i fani zasłużyli na lepsze zakończenie, a jeśli już nie zakończenie to przynajmniej coś w stylu Missing Pieces, gdzie dowiadujemy się wszystkiego. Pomijam już fakt, że wprowadzanie jakichś bóstw do serialu i kandydatów to ruch bardziej idiotyczny niż najazd Hitlera na ZSRR.

Wielu ludzi nadal zastanawia się nad nierozwikłanymi tajemnicami Losta. Osobiście dałem sobie z tym spokój, faza na Losta minęła, za swoje pierwsze 3 sezony na pewno na stałe gości w moim top 3 serialowym i zawsze z miłą chęcią wracam do tychże sezonów, zobaczyć co tam o Locke`a, Konia Kate, Doktora Jacka "ROBIĘ DZIWNE MINY" Shepharda, jak tam się wiedzie Benowi czy Sawyerowi. I mimo 3 ostatnich sezonów, które załapały formę spadkową, 3 pierwsze sezony to arcydzieła, gdzie znajdzie się humor, dramat, intryga, miłość, śmierć i - co najważniejsze - bohaterowie, z którymi się zżywamy i łączy nas z nimi silna więź.

http://www.youtube.com/watch?v=MRZ7Pnit ... r_embedded
Avatar użytkownika
Kyś
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 591
Dołączył(a): grudnia 2007
Lokalizacja: Rzeszów
Ulubiona postać: Locke

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Gratka » 08 sie 2012, 23:40

Kysiulku, jak już coś piszesz, to potem to jeszcze raz przeczytaj, nawet na głos. Powtórzenia się powtarzają za często:(
Gratka
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 200
Dołączył(a): lutego 2008
Lokalizacja: z lodówki
Ulubiona postać: Desmond

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Kyś » 09 sie 2012, 01:12

Gratka napisał(a):Powtórzenia się powtarzają


PRZYGANIAŁ KOCIOŁ GARNKOWI...PRZYGANIAŁ KOCIOŁ GARNKOWI......
Avatar użytkownika
Kyś
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 591
Dołączył(a): grudnia 2007
Lokalizacja: Rzeszów
Ulubiona postać: Locke

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Gratka » 09 sie 2012, 14:14

Zabieg był celowy, dla podkreślenia błędu.
Gratka
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 200
Dołączył(a): lutego 2008
Lokalizacja: z lodówki
Ulubiona postać: Desmond

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Kyś » 10 sie 2012, 00:13

Oj Jezu, wiem, całkowicie już straciliście poczucie humoru za rządów Eli i Piotra ? Bez przesady.
Avatar użytkownika
Kyś
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 591
Dołączył(a): grudnia 2007
Lokalizacja: Rzeszów
Ulubiona postać: Locke

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Gratka » 10 sie 2012, 12:26

No widzisz, cynizm, sarkazm i orgazm gdzieś przepadł, pozostał tylko nihilizm. Takie czasy, co się dziwisz.
Gratka
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 200
Dołączył(a): lutego 2008
Lokalizacja: z lodówki
Ulubiona postać: Desmond

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Teemo » 10 sie 2012, 16:32

Linki nie działają.
Avatar użytkownika
Teemo
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 7
Dołączył(a): sierpnia 2012

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Dlaczego AR » 10 sie 2012, 16:38

Fajne

mid or feed
Avatar użytkownika
Dlaczego AR
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 72
Dołączył(a): listopada 2008
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona postać: Jacob

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Gaw » 11 sie 2012, 15:26

6 sezon sporo wyjaśnił. Prawda taka, że wszystko było fajnie, pięknie, właśnie przez tajemnice i niewyjaśnione fragmenty. Jak przyszedł czas na wyjaśnienia, to co mogli zrobić? Czarny dym powstał, bo nieśmiertelny koleś wpadł do studni ze światłem. Wolałbym nie wiedzieć. Najważniejsze odpowiedzi dostaliśmy, co nie zmienia tego, że nikt ich nie potrzebował, żeby cieszyć się kolejnymi odcinkami.

2 sezon arcydziełem? To było zwykłe przedłużenie popularnego serialu, który oryginalnie miał się skończyć dużo wcześniej. Zobaczyliśmy ludzi z części ogonowej, którzy ostatecznie i tak prawie wszyscy zginęli. Sezon 3? Porwali ich othersi, oni uciekli. Ok, w międzyczasie stacje Dharma, odkrywanie wyspy. Nie zmienia to tego, że jeśli któryś sezon do czegoś dążył, to był to 1 i 6.

Mi się finał podobał. Załatwili co mieli załatwić, czarnego ubili, z wyspy się wydostali i jeszcze to "kościelne" zakończenie. Jasny przekaz, że było jak było, skończyło się, już nie wróci, jedni zginęli, inni sobie jeszcze trochę pożyli. Dobre zakończenie to takie, po którym ludzie nie potrzebują już kolejnych odcinków. W przypadku LOSTa sobie kolejnych nie wyobrażam.
Avatar użytkownika
Gaw
Ekipa LOST Online
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 2440
Dołączył(a): kwietnia 2007
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona postać: Locke

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Olek » 12 sie 2012, 23:15

Ja wyobrażam :D. Ten blask zza drzwi znika i okazuje się że... pojawiają się w rozbudowanym kościele Eko na plaży! :D
Avatar użytkownika
Olek
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 122
Dołączył(a): maja 2008
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Ulubiona postać: Locke

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez orion9090 » 13 sie 2012, 01:37

Co do zakończenia, mimo że już nie wiele pamiętam, było ciekawie rozwiązane. Nie powalające, może trochę rozczarowujące ale ciekawe.
Gaw napisał(a): Dobre zakończenie to takie, po którym ludzie nie potrzebują już kolejnych odcinków. W przypadku LOSTa sobie kolejnych nie wyobrażam.


No jak nie??? Wyspa nadal jest zgodnie z myślą serialu a także po epilogu można twierdzić że to jest serial nadal otwarty [nie ze starymi aktorami (bynajmniej nie wszystkimi) ale no cóż]. Zresztą jak twórcy powiedzieli temat będzie mógł być w przyszłości wykorzystany przez jakieś disnejowskie tandetne studio co wpłynie na pogorszenie tytułu "Zagubionych". Mam jednak nadzieje że to nie nastąpi. Bo jednak sequele w większości są gorsze. Amen

Zakończenia najlepsze są takie które zapadają w pamięć, są oryginalne, nieprzesadnie romantyczne i nieprzewidywalne, takie które będzie pasić w miarę każdemu. W zagubionych jednak brakowało tej spójności i widoczne są jasno widoczne dwie grupy: tym którym pasi i tym którym nie pasi i oczekiwali czegoś jeszcze i się rozczarowali. No i biada im. Amen po raz drugi. TAK TAK TO WAŻNE
Avatar użytkownika
orion9090
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 156
Dołączył(a): września 2011
Lokalizacja: Zresztą
Ulubiona postać: Sawyer

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Blucyfer » 14 sie 2012, 09:14

Dobre zakończenie to takie, po którym ludzie nie potrzebują już kolejnych odcinków. W przypadku LOSTa sobie kolejnych nie wyobrażam.


To nie jest poprawna definicja dobrego zakończenia. Każdy 10 latek potrafiłby wymyślić zakończenie, po którym nie potrzeba więcej odcinków. Dla przykładu Jezusek rzucił bombami z nieba i ludzie zginęli.

Lost to serial, który zdecydowanie potrzebuje kolejnych odcinków bo zbyt wiele wątków zostało potraktowanych po macoszemu i wcale nie mówię o rozwiązywaniu tajemnic, soli Losta. To serial z tak niesamowitym potencjałem oraz z tak niesamowicie bolesnym niewykorzystaniem go.

Problem trochę w tym, że ten 6 sezon trochę obrzydził mą ochotę na kolejne epizody. Tak, dosłownie wpadł do kuchni i wyrzygał się w moją miskę płatków. Ten serial zostanie zapomniany przez niefortunne 16 epizodów, what a shame bo poprzednie ponad 100 odcinków zwiastowały legendę amerykańskiej telewizji, w dodatku z PUBLICZNEJ stacji.

I to moim zdaniem jest jednym z największych sukcesów producentów Losta. Stworzenie kompleksowego tworu, trudnego, nie podającego jakichkolwiek wniosków na tacy w stacji publicznej, gdzie w slocie czasowym walczył z Idolem. I nie poległ, w przeciwieństwie do reszty śmiałków. Miał nawet odcinki z 20 milionową oglądalnością. W dzisiejszych czasach jest to uważane za niesamowity wyczyn.

Serialowi udało się również dokonać coś na miarę Star Treka, lecz w czasach internetu otworzyło to kilka nowych drzwi. Fora internetowe pękające w szwach od teorii, kłótni, dyskusji, analizowania poszczególnych klatek. Zagubieni mogli poszczycić się najwspanialszą bazą fanów ostatniej dekady. I nie ukrywajmy, ta społeczność była znakomitym deserkiem do dania głównego w postaci epizodów. Czytanie niektórych domysłów również było rozrywkowe (kto bywał na lost.xn.pl wie o czym mówię).

Ogółem, ja o tym serialu nie zapomnę. Kupię zestaw DVD, kupię zestaw bluray, kupię zestaw SuperMegaNowegoFormatu, a i pokażę go moim małym blusiom. Niech wiedzą co było zajebiste w czasach śmiesznych komórek dotykowych i małych telewizorków 40 calowych.
Avatar użytkownika
Blucyfer
Leszcz
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 850
Dołączył(a): kwietnia 2007
Lokalizacja: Poznań
Ulubiona postać: Rose

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Gaw » 15 sie 2012, 08:33

Blucyfer napisał(a):To nie jest poprawna definicja dobrego zakończenia.


Bo to nie jest wcale definicja.

Blucyfer napisał(a):Lost to serial, który zdecydowanie potrzebuje kolejnych odcinków bo zbyt wiele wątków zostało potraktowanych po macoszemu


Cholera, tam się już nic ciekawego by się nie stało. Mieliśmy setki teorii, nawet że czarny dym to jakieś mechaniczne coś, ludzie próbowali racjonalnie tłumaczyć wszystko. W końcu się dowiedzieliśmy, że to jest potwór, statek przeleciał przez wyspę, Jacob jest nieśmiertelny, bo tak, wyspa ma moc, bo zawsze miała, a MiB nie ma imienia, bo nie. Gdzie tu miejsce na kolejne odcinki i teorie? A tak musiało się skończyć, bo tego rozpierdolu już się nie dało racjonalnie wytłumaczyć.

Blucyfer napisał(a):what a shame bo poprzednie ponad 100 odcinków zwiastowały legendę amerykańskiej telewizji


Z tego, co pamiętam, to ludzie strasznie narzekali na kolejne sezony, bo pomimo tego, że to LOST i w ogóle zajebistość, to nie trzymały się niczego. Zamiast odpowiedzi zasypywali nas dalej pytaniami. Zresztą każdy z nich był o czymś innym, gdzie główny wątek miał same pytania i brak odpowiedzi. Myślisz, że po kolejnym sezonie typu "skaczemy w czasie", czy już trzecim z serii "wprowadźmy nowych ludzi i wszystkich ubijmy" ludzie byliby zadowoleni? Zresztą, co złego jest w tym ostatnim sezonie? Może nie skończył się tak, jakby niektórzy chcieli, ale poszczególne odcinki nie odstają od tych, z kilku poprzednich sezonów.
Avatar użytkownika
Gaw
Ekipa LOST Online
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 2440
Dołączył(a): kwietnia 2007
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona postać: Locke

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Blucyfer » 15 sie 2012, 11:54

Cholera, tam się już nic ciekawego by się nie stało. Mieliśmy setki teorii, nawet że czarny dym to jakieś mechaniczne coś, ludzie próbowali racjonalnie tłumaczyć wszystko. W końcu się dowiedzieliśmy, że to jest potwór, statek przeleciał przez wyspę, Jacob jest nieśmiertelny, bo tak, wyspa ma moc, bo zawsze miała, a MiB nie ma imienia, bo nie. Gdzie tu miejsce na kolejne odcinki i teorie? A tak musiało się skończyć, bo tego rozpierdolu już się nie dało racjonalnie wytłumaczyć.


Gdyby twórcy byli mądrymi ciasteczkami, mogliby inaczej to rozegrać. Nie iść tak w stronę sci-fi, każdy chyba pamięta Bena, który przekręcił korek w swoim kiblu, żeby Gumisie mogły łazić tunelami. No ale przyznam Ci rację, już tego bałaganu nie ogarniali.

Z tego, co pamiętam, to ludzie strasznie narzekali na kolejne sezony, bo pomimo tego, że to LOST i w ogóle zajebistość, to nie trzymały się niczego. Zamiast odpowiedzi zasypywali nas dalej pytaniami. Zresztą każdy z nich był o czymś innym, gdzie główny wątek miał same pytania i brak odpowiedzi. Myślisz, że po kolejnym sezonie typu "skaczemy w czasie", czy już trzecim z serii "wprowadźmy nowych ludzi i wszystkich ubijmy" ludzie byliby zadowoleni? Zresztą, co złego jest w tym ostatnim sezonie? Może nie skończył się tak, jakby niektórzy chcieli, ale poszczególne odcinki nie odstają od tych, z kilku poprzednich sezonów.


Narzekali. Ale shitstorm jaki spotkał twórców przy 6 sezonie zniweczył całą pracę w poprzednich seriach. Trochę to smutne. Co złego jest w tym ostatnim sezonie? No chyba nieuważnie oglądałeś ten serial :) Polecam rewatch, na spokojnie, na pewno poczujesz różnicę. Coś się w tym sezonie popsuło, bez wątpienia.

Ja dalej jestem zdania, że tych odpowiedzi mogłoby wcale nie być. Sami powtarzają, że chodzi o bohaterów, ich podróż... To po kiego dawali te odpowiedzi? Były one słabe. Scenę wytłumaczenia szeptów potrafię jedynie przewinąć, tak bardzo to było średniawe. Mamy też ten nieszczęsny 15 odcinek, w którym główną rolę odgrywa magiczne źródełko. Magiczne. Źródełko. Zgiń i wpadnij tam, zostaniesz dymem! Mam przeczucie, że Darltony nie chciały tworzyć tego epa, ale czuli oddech fanów na plecach i je.bnęli, bez pomyślunku.
Avatar użytkownika
Blucyfer
Leszcz
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 850
Dołączył(a): kwietnia 2007
Lokalizacja: Poznań
Ulubiona postać: Rose

Re: Po 8 latach od premiery..

Postprzez Gaw » 01 wrz 2012, 13:09

Blucyfer napisał(a):No chyba nieuważnie oglądałeś ten serial


He he.

Blucyfer napisał(a):Polecam rewatch, na spokojnie, na pewno poczujesz różnicę


He he.

Blucyfer napisał(a):Scenę wytłumaczenia szeptów potrafię jedynie przewinąć, tak bardzo to było średniawe.


To tak. Dno. Każda próba tłumaczenia czegokolwiek wyglądała podobnie.
Avatar użytkownika
Gaw
Ekipa LOST Online
YEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIPYEARS_OF_MEMBERSHIP
Posty: 2440
Dołączył(a): kwietnia 2007
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona postać: Locke


Powrót do Forum Ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron