Breaking Bad

[FriZ]

Jeden z lepszych amerykańskich seriali.
Opowiada perypetię pewnego nad wyraz zwyczajnego nauczyciela chemii... do czasu. Pewnego dnia dowiaduje się, że ma nieoperowalnego raka płuc co diametralnie zmienia jego życie. Chcąc pozostawić swojej żonie i synowi wsparcie materialne na przyszłe lata postanawia produkować w przyczepowym zaciszu metaamfetaminę.
Pierwszy sezon liczy niestety tylko 7 odcinków. Premiera drugiego sezonu już 8 marca!
Serial polecam trochę starszym kolegom i koleżankom, gdyż nie jest to infantylna bajeczka pokroju LOSTów a mega realny serial z świetnymi zdjęciami i czarnym humorem który nie raz wgniata w fotel. Odtwórca roli głównego bohatera otrzymał już niejedną nagrodę za swoje ponadprzeciętne aktorstwo.
POLECAM

[Kyś]

Świetny serial.

9/10

[Blucyfer]

Też polecam, choć do Lostów nie ma co porównywać.

[FriZ]

W niedziele odbyła się premiera 2 sezonu. Odcinek jak zwykle miażdży no i końcowa scena mnie zrulowała... powiedziałem sam do siebie chyba z 10 razy "o k.rwa"

[jednooki_swierku]

Też polecam, choć do Lostów nie ma co porównywać.

Jasne, że nie ma co porównywać. Lost to bajeczka dla dzieci przy tym serialu, pff, nawet śmiem orzec, że Lost śmierdzi. W przeciwieństwie do Losta, Breaking Bad trzyma się kupy, ale i to nie jest najważniejsze. Pierwszorzędną sprawą jest aktorstwo. Weźmy na tapetę czwarty odcinek drugiego sezonu. Aktor grający Walta po prostu świetnie nie potrafi kłamać itd. Bloo, wątpię czy byś znalazł jakąś porządną argumentację przeciw mym słowom. Być może poskąpili trochę na efektach specjalnych, wyspie, dżungli czy wrzeszczącym czarnuchu, ale przynajmniej nie oszczędzali na aktorach.

[Rambo]

Serial wyjątkowy.

Krytycy mogą tylko i wyłącznie się zachwycać albo zamknąć mordy bo gra aktorska i scenariusz stoją wręcz na oscarowym poziomie. Dlatego też i nagroda Emmy dla odtwórcy głównej roli Bryana Cranstona. Za rok typuję już do tej nagrody jego młodocianego towarzysza Jessego Pinkmana (Aaron Paul).

Na pewno serial nie dla wszystkich naszych forumowiczów. Nikomu nie chcę nic ujmować, ale sam też 10 lat temu pewnie bym go nie przełknął. Momentami ciężki obyczaj o śmierci a momentami od akcji aż kręci się w głowie. No może od napięcia nie akcji, bo akcja jest raczej wyważona i nade wszystko realistyczna, choć czasem groteskowa.

Wyraźna kanwa odcinka, dokładnie opracowany scenariusz i niebanalne przesłanie to nie wszystkie walory. Eksperymenty operatora wespół z reżyserem sprawiają, że gubimy się już na samym początku epizodu i musimy go dokończyć za wszelka cenę żeby objąć każdy najmniejszy wątek.

Nie jest to serial, który ogląda się odcinek za odcinkiem. Czasem nawet odwleka się przejście do następnego ale gdy już podejdę zawsze jestem zadowolony z poziomu.

Amerykanie też byli sceptyczni i początkowo wyszła seria zaledwie siedmioodcinkowa. Druga liczy już dwa razy więcej odcinków. Może to Was zachęci jeżeli argumenty moje i poprzedników nie wystarczyły.

[Blucyfer]

Też polecam, choć do Lostów nie ma co porównywać.

Jasne, że nie ma co porównywać. Lost to bajeczka dla dzieci przy tym serialu, pff, nawet śmiem orzec, że Lost śmierdzi. W przeciwieństwie do Losta, Breaking Bad trzyma się kupy, ale i to nie jest najważniejsze. Pierwszorzędną sprawą jest aktorstwo. Weźmy na tapetę czwarty odcinek drugiego sezonu. Aktor grający Walta po prostu świetnie nie potrafi kłamać itd. Bloo, wątpię czy byś znalazł jakąś porządną argumentację przeciw mym słowom. Być może poskąpili trochę na efektach specjalnych, wyspie, dżungli czy wrzeszczącym czarnuchu, ale przynajmniej nie oszczędzali na aktorach.

Nie wciąga tak jak Losty. Sprawa fabuły, aktorstwa itd to już sprawa gustu.

[Shiroyasha]

serial z górnej półki przynajmniej u mnie
zalatuje mi trochę serialem "weeds" - czasem ma dużo wspólnego (też polecam )
choć serial moim zdaniem pod upadł w połowie 3 sezonu
co do aktorów to są bardzo dobrze dograni do ich ról

[Blucyfer]

meisters, a widziałeś 3x07?

[Shiroyasha]

nom oglądałem - jak dobrze pamiętam to hank pokazał klasę
teraz czekam na 10 odcinek bo zapowiada się ciekawie
ale nadal uważam że 2 i 1 sezon są lepsze niż 3 choć czas pokaże

[Shiroyasha]

i po finale 3 sezonu
SZOK!

[Blucyfer]

Jest to chyba najlepszy serial obecnie emitowany i w ogóle w historii.

[Gaw]

Nawet okok.

[AniTech]

Nie nawet,Gaw. OK.

[Blucyfer]

Nie ok, Anitech. BARDZO OK.