5 This Place is Death

[Talib]

Przecież Jacob jest nieśmiertelny jak Richard, więc co za różnica kto go gra

Richard może być śmiertelny tylko się nie starzeje , możliwe że Daniel też ma tak jak Richard
Charlotte gdy była małą dziewczynką widziała mężczyznę, Daniela właśnie,gdy Daniel był w Orchidei też wyglądem się nie różnił od teraźniejszości

[Gaw]

70 godzin raczej nic ciekawego. Odpowiednie współrzędne potrzebne żeby dostać się / wydostać się z wyspy są zależne od czasu, a widać że siwa coś obliczała. Jak Charlotte zobaczymy, to będzie to tak samo bez sensu jak zobaczenie Francuzki - co kogo obchodzi jej los po śmierci?

Daniel wyglądał wcześniej na młodszego (jak przyszedł do niego Desmond). Stawiam na to, że przeniósł się w przeszłość i wtedy ostrzegł Charlotte i odwiedził The Orchid. Faradayowi nie leciała też krew z nosa - wcześniej nie było go na wyspie.

[Blucyfer]

"Lost" zanotował kolejny słaby wynik oglądalności. Odcinek 5x05 oglądało tylko 9.83 mln Amerykanów. To ponad milionowy spadek w stosunku do poprzedniego epizodu. Czyżby Amerykanie nie mogli zrozumieć zawiłych skoków w czasie?

[Wiktak]

Odcinek moim zdaniem fajniejszy niż 4ty i daje 9
Wreszcie zobaczyliśmy świątynie tylko nie wiemy co tam jest ale pewnie kolejna "ogromna siła" którą broni Czarny Dym'ek Francuzka zwariowała a jej zaloga nie wiadomo , ale jej kochany chcial ją jednak zabić (dziwne) W odcinku (nie wiem która seria) jak Sayid ją mial na celowniku i chciał wystrzelić to ona mu powiedziała , że jej były też myślał , że karabinek działa (czy jakoś tak).
Aktor który gra Jina to super zrobił Jin wspaniały i Francuzka też , dobry odcinek ale nie wiem po co Jina nie uśmiercili ;[ Scfi sie robi coraz bardziej ;[

No i odcinek urwali w takim momęcie....


A te przejścia w czasie to wszysko przez Bena Facet sie bawił kołem które zepsuł i spadło z osi (masakra).
A Łysy znów wspaniały Tylko te powiedzenie : "- Skąd wiesz?! - Po prostu wiem" Już mnie nudzi
Z Locka Jezusa zrobili... Pewnie jeszcze zmartwychwstanie...

Co do Daniela to on sie pewnie przeniósł w czasie i powiedział "Rudej" , że jak wróci to umrze , ale nie usłuchała.
Nie ma to jak podróże...
...w czasie Pozdrawiam

[Talib]

Daniel wyglądał wcześniej na młodszego (jak przyszedł do niego Desmond)

był młodszy tylko nieznacznie, tak samo jak Richard gdy spotkał małego Benka

[Gaw]

Francuzka zwariowała a jej zaloga nie wiadomo , ale jej kochany chcial ją jednak zabić (dziwne)

Przecież to jej facet gadał jak powalony o systemach ochronnych, kiedy jego znajomemu urwało rękę i go zabiło. To jej facet najpierw mówi, że ją kocha, a później próbuje zabić. To drugie mogło być udawane, ale pierwsze jest na jego niekorzyść. Z nimi coś się stało, nie zabiła ich bez powodu, a i sama nie miała powodu żeby jej odwaliło.

był młodszy tylko nieznacznie, tak samo jak Richard gdy spotkał małego Benka

Przecież to był ten sam aktor - byli w takim samym wieku Z taką różnicą, że Richard cały czas wygląda tak samo, a Faradaya specjalnie przerobili na "młodego" (długie włosy). Richard się nie starzeje - mieliśmy na to już dużo dowodów. Faraday jest całkiem normalny, żeby ostrzegać Charlotte musiał przeżyć najpierw jej śmierć i się cofnąć. Nie leci mu krew z nosa, czyli krótko był na wyspie, a nie od czasów Dharmy.

[Kyś]

Odcinek świetny .
Za każdym razem kolejny ep LOST-a mnie zaskakuje, i wydaje się być lepszy od poprzedniego .

Dymek ruluje, odciął rękę Montandowi : O
Szarlotka jak nawiedzona i opętana wyglądała, jak ta mała z egzorcysty .
Świątynia Dymka uhuhuh
Terry (John) ostatnio gra świetnie .
Christian znowu zastępuje Dżejkoba :[ ja chcę DŻEJKOBA A NIE JAKIEGOŚ TATĘ DOKTORA PIJAKA NARKOMANA.
Dżina polubiłem .
Pani Hawking jest słodką starsza panią a za młodu taka laska. . .
Mina Dess`a bezcenna .
Trochę brak Hugo, ale cóż - pewnie mężczyźni obdzierają go z tego uniformu .

A teraz moja teoria, trochę naciągana jak zwykle -

SPOILER:

Nastepny tytuł odcinka to "316"
Najprawdopodobniej będzie to numer lotu linii Arjiwa .
Soł, możliwe że będą musieli (Jack Sun Ben(?) Dess) lecieli tymże samolotem, gdyż będzie on "przelatywał" tak jak O815 nad wyspą.
No i będzie kolejna katastrofa czy coś....to tylko moja niedoszlifowana teoria .

http://www.4815162342.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1117&Itemid=1

Recka Blu

[flojdas]

Ej jako można pomyśleś, że Jin i Sawyery krązyli w innych latach ? na 90% byli w tych samych czasach, po prostu Łysy i reszta nie spotkali francuzów, w czasie poprzednich zawirowań jin ciągle dryfował. Nie jestem w 100% pewien, ale innego rozwiazania nie widze . Na pewno nie przenosili sie w inne lata o_O

Stawiam, ze wyspa nie przestanie sie przenosic i w koncu trafi na czasy Dharmy tego skosnookiego szefa z kaset, nie pamietam jak sie nazywal, i wtedy Daniel zrobi pro-infiltracje, zeby sie dostac do kolowrotka i powiedziec jabłkowej, zeby nie wracala na wyspe. (tylko po co, skoro sam powiedzial, ze nie mozna zmienic przeszlosci ? moze on umie, tak jak zrobil z Desmondem. daniel to jacob )

Ciekawi mnie kiedy GhostBuster byl na wyspie, bo jemu jako drugiemu zaczela leciec krew.

Odcinek ogolnie spoko, podobal mi sie, wcale nie uwazam, ze za duzo Jina bylo. John aktorsko wymiotl

[Kyś]

Co do tytułu -

"To miejsce niesie śmierć" - słowa wypowiedziane przez Szarlot, dotyczą wyspy .
Ale jak wiemy może tez dotyczyć "domku" Cerberusa .

[Crew]

+Desmond ;]
+Ben jaki wkurzony (scena w samochodzie)
+Jin
+Daniele
+Charlotte (:P)
+John
+Chrystian!

- Said
- Kate
- JACK
Fajnie koło wyskoczyło z osi przez Benka teraz wiadomo skąd tych przeniesień wyspy

[Generał Kajzera]

Odcinek niezły. Wiewiórka umarła i to z i to z faradayem niezłe było. Dymek był dobry ale krzyk " Ruso " był okropny chyba tego najbardziej się przestraszyłem. No i fajnie miejsce się pojawiło ciekawe czy dowiemy się co jest w domu Dymka

[Nithaela]

Odcinek mogłabym w sumie oglądać cały dzień. I uważam go za najlepszy jak dotąd. Może i się wiele nie działo, ale mnie się podobało. Prawie wszystko było na wyspie, a poza nią sceny z Benem także gud. `Smoke Monster` wydaje fajne dźwięki. ^^ cóż... trochę mi szkoda Charlotte. Polubiłam ją ostatnio co mnie widzi, bo w poprzednim sezonie jej wręcz nienawidziłam, a oglądając 3 odcinek piątego sezonu życzyłam jej śmierci. Ale tak jakoś zmieniłam zdanie. Oczywiście najbardziej mi szkoda Daniela. Cóż bądź co bądź stracił osobę, na której mu zależało. Łysy mówiący `You're welcome` mnie rozbroił nie wiem czemu. ;d a. i Charlotte gdy powiedziała `This place is death` to normalnie ciary mi przeszły. ^^
bezapelacyjnie 10.

[Muzyk]

Dym świetny, cieszę się, że Jin nie wykitował. Danielle zabijała członków grupy. Już wtedy jej odbiło. Charlotte wkurzająca 9/10