Wczorajsze TOP10, gratulujemy: • Dzisiejsze pole z bonusem to E99 S99. Jeśli nie chowasz się w bezpiecznym miejscu i nie skradasz, za wykonane akcje w danym miejscu dostaniesz podwójny respekt!
avatarLost odcinek 12 sezon 5 Myka vel ŻabaLostówna • 23 maja 2012, 22:23 • komentarze (0)

Ostatnio Kremka postanowiła odnaleźć koleżankę Myka, która niedługo obchodziła urodziny...
93 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 3 miesiące i 2 dni)
Kremka i Myka wróciły cało i zdrowo do obozu, a wszyscy przywitali nową bardzo przyjaźnie.
Jack: Cześć.
Kate: Hej.
Juliet: Witaj.
Sawyer: Dobry...
Myka: Dzionek.
Sawyer: Taaak...
Myka: Co ty jesteś tak... eeeyyy?
Sawyer: Jestem zmęczony.
Jack i Kate zabrali Myka do magazynu.
Jack: Tu mamy magazyn i jeśli czegoś chcesz musisz zgłosić to Hugo. Hugo!
Hurley: Jestem Hugo, znaczy hej!
Kate: To Myka, jest nowa.
Hurley: Hugo, ale mów mi Hurley.
Myka: Myka, ale mów mi... Żaba...
Hurley: Żaba?
Myka: Od nazwiska, jestem z Polski.
Jack: Serio?
Hurley: Ja nie mogę! Oprócz ciebie i Jina oraz
Sun nie ma obcokrajowców!
Jack: Co tu robiłaś? Na wyspie?
Myka: Opiekowałam się zwierzętami w Jaskółce, ale Christian wypuścił zwierzęta, a mnie wywalił...
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 11 sezon 5 Elf słońca cz.2Lostówna • 23 maja 2012, 22:14 • komentarze (0)

Ostatnio Kremka odnalazła się i wyznała Sawyerowi miłość.
92 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 3 miesiące i 1 dnień)
Sawyer: To już wolę być nielubiany...
Kremka: Czemu? Why? Pourquoi? Więcej języków nie znam!
Sawyer: Bo ja cię nie kocham, ja cię nawet nie lubię! Ja kocham Juliet i z nią chcę być!!
Jin: Nie ma ślub? Ja ubrać palmy... (posmutniał)
Sawyer: Spokojnie! Coś wymyślę!!
Kremka: Wiem! Moja koleżanka Myka!! Znajdę ją i przyprowadzę! To jedyna normalna osoba i kocha zwierzaki! Dekoracje się przydadzą, bo ma pojutrze urodziny!
Sawyer: Dobra! Idź szukaj!
Kremka: OK!
Kremka poszła do dżungli.
Eric: Ej no! Dopiero co ją znalazłem!
Sawyer: Sorry panie Kiler!
Eric: Nie mów tak do mnie, bo cię... uduszę!
Jessica: Tato... jeszcze raz mu zagrozisz to sam zostaniesz uduszony!
Eric: Dobra... dobra!
Nagle usłyszeli głośny krzyk!
Kremka: Mykaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myka: Kremkaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 10 sezon 5 Elf słońca cz.1Lostówna • 23 maja 2012, 22:06 • komentarze (0)

Ostatnio Kremka zaginęła! O nie! Co tu teraz zrobić?!
92 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 3 miesiące i 1 dzień)
Sawyer cały czas był zadowolony i nie widział problemu w zniknięciu "narzeczonej".
Kate: Ty pomóż nam szukać, a nie całymi dniami tańczysz!
Sawyer: Zazdrościsz! A tak w ogóle to nie!!
Kate: Jesteś samolubem, James!
Nagle przyszedł Eric i trzymał za rękę Kremkę.
Eric: Znalazłem waszą zgubę.
Sawyer: Nieeeee... możliwe... niemożliwe!
Kremka: Myślę, że nasz ślub trzeba odwołać.
Jin: Hę?! (coś po koreańsku)!!!!!!
Kremka: Czemu elf słońca się złości?
Sun: Możesz nie nazywać mojego męża elfem?! (coś po koreańsku)!
Jin: Sama elf jest!! Ty... ty... Sawyer'rze!!
Sawyer: Co? Jestem, aż tak okropny, że zamiast ośle, durniu itd. mówicie Sawyer?! To nie miłe!
Jin: Sawyer to określenie wszystkie złe rzecz!
Sawyer: Fajnie, po prostu super!
Kate: Przykro mi, ale taka prawda...
Sawyer: Czy nikt mnie tu nie lubi?!
Kremka: Ja cię kocham!
Sawyer: To już wolę być nielubiany...
LOST LOST LOST LOST
avatar4 sezon już jest!Gaw • 22 maja 2012, 12:38 • komentarze (12)

Informacja dla wszystkich niecierpliwych. Ze względu na przedłużoną przerwę między sezonami, postanowiliśmy nadać obecnemu własny numerek. Oznacza to, że wyczekiwany przez wszystkich 4 sezon już trwa!

Koniec sezonu zaplanowany został na 14 czerwca 2012.

Informacje o przyszłości LOST Online pojawią się w najbliższych dniach.
avatarLost odcinek 9 sezon 5 Kremka...!Lostówna • 20 maja 2012, 22:04 • komentarze (1)

Ostatnio Sawyer przez przypadek oświadczył się Kremce i od tego czasu ukrywa się. Tak jak Dolores vel Maka Paka.
91 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 3 miesiące)
Sawyer i Dolores "Maka Paka" ukrywają się przed wiedźmą!
Jack: Co robisz?
Sawyer: Ukrywam się!
Kate: Przed kim?
Sawyer: Przed Kremką!
Kate: A przed twoją narzeczoną!
Jack: Daj spokój Kate ma teraz bardzo ciężko...
Kate: Juliet też ma teraz ciężko! Najpierw zastąpiła ją lama, a teraz jakaś psychopatyczna wróżka?!
Sawyer: To nie fair! Wszyscy myślicie, że się jej oświadczyłem! Hugo szykuje bufet, a Jin chce wystroić palmy!!!!!!!!!!
Nagle przybiegł Sayid.
Sayid: Mamy problem!
Sawyer: Kremka mnie znalazła?
Sayid: Nie, gorzej.
Sawyer: Gorzej?! Jeju...
Sayid: Kremka zniknęła!
Sawyer: Co?!
Sayid: Przykro mi...
Sawyer: Ja myślałem, że się stało coś złego. Hurra! Hurra! Ślubu nie będzie! Jaka ulga!!!
Sayid: Czy...
Jack: Nie pytaj!
Kate: Zostawmy go i pójdźmy jej poszukać.
Sawyer: Co? Nie, nie i jeszcze raz nie! Błagam, niech ktoś inny ją przygarnie! Ja jej tak bardzo nie chcę!
avatarLost odcinek 8 sezon 5 OświadczynyLostówna • 18 maja 2012, 22:01 • komentarze (0)

Ostatnio Kremka ogłosiła, że jej różowym latającym jednorożcem zostanie Dolores, lama, która jej nienawidzi!
90 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 29 dni)
Dolores cały czas chowa się przed "wróżką", a Jack, Sawyer i Jess postanowili porozmawiać.
Jack: Ona jest straszna!
Jessica: Tak... Co ty o niej myślisz?
Sawyer: Wiedźma nie wróżka!
Nagle przybiegła zdyszana Dolores i schowała się za Sawyerem.
Za nią przybiegła Kremka.
Kremka: Czekaj Maka Paka!
Sawyer: Maka Paka?!
Kremka: Tak, tak ją nazwałam! Poczekaj, muszę cię dosiąść!
Sawyer: Dosyć tego! To nie jest żadna Maka Paka i dla twojej wiadomości nie wsiądziesz na nią!! Jesteś wariatką, a nie wróżką.
Kremka: Tak! Wyjdę za ciebie!
Jack: ?
Kremka: U nas wróżek, jest tak, że jak śmiertelnik chce się oświadczyć wróżce to mówi jej, że jest nienormalna i, że oszalała.
Jack: O kurna fafa!
Sawyer stał jak słup! Najwidoczniej dalej był w szoku.
Jessica: Kremko, nie możesz wyjść za Jamesa.
Kremka: Mogę! Oświadczył mi się!
Jessica: Wiem, ale... ale... nie masz wianka z mchu i bzu!
Kremka: Wianka?
Jessica: Tak to taka nowa moda wśród wróżek, pewnie Christian nie chciał ci powiedzieć!
Jack: Ty idź poszukaj,a ja i Jess spróbujemy wyrwać go z szoku... szczęścia!
Kremka: OK!
Jack: Sawyer! Sawyer! James!
Przyszła Kate z Juliet.
Juliet: Co się z nim stało?
Jack: Wcale nie oświadczył sie przez przypadek Kremce... Skąd wy macie takie absurdalne pomysły?
Kate i Juliet: Że co?!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 7 sezon 4 Jednorożec!Lostówna • 16 maja 2012, 22:23 • komentarze (3)

Ostatnio Jack, Sawyer i Locke poszli poszukać Mary, ale znaleźli jakąś chorą psychicznie dziewczynę, która myślała, że jest wróżką.
89 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 18 dni)
Kremka dostała swój namiot i kocyk z jednorożcem.
Rano rozbitkowie z nią pogadać.
Kate: Cześć jestem Kate, a ty?
Kremka: Jestem Kremka.
Kate: A rozumiem, a twoje prawdziwe imię?
Kremka: My wróżki nigdy nie dostajemy prawdziwych imion.
Kate popatrzyła na nią jak na głupia( nic dziwnego).
Jack: Tak... Karemka jest wróżką.
Kremka: I to nie byle jaką, tylko tęczową wróżką.
Sawyer: Oooo... tęczowa wróżka! Masz swojego różowego jednorożca czy pożyczasz go?
Kremka: Wiesz, że nie mam. I to jest dziwne bo powinnam mieć latającego jednorożca!
Nagle przybiegła Dolores, popatrzyła na Kremkę i zrobiła wielkie oczy.
Dolores: Prych!!!
Jack: O kamień z serca, że nie tylko na mnie prycha!
Kremka: Ooo, czy to słodkie zwierzątko może mi zastąpić jednorożca?
Sawyer: Hę?!
Kremka: Przytula się, to chyba oznacza, że tak!
Jack: Tak w zasadzie ona chce cię ugryźć...
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 6 sezon 5 WróżkaLostówna • 15 maja 2012, 18:42 • komentarze (0)

Ostatnio podczas ogniska, znaleziona na brzegu, Mary uciekła i nikt nie wie gdzie ona jest...
88 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące 27 dni)
Claire była załamana zniknięciem Mary, postanowiła wysłać Jack'a, Sawyer'a i John'a by jej poszukali.
Claire: Musicie jej poszukać!
Sawyer: Nie!
Claire: A jak zasłabła! I gdzieś tam w kącie umiera!
Jack: Dobra! Idziemy.
Gdy szli przez dżunglę natknęli się na jakąś kobietę siedzącą na kamieniu.
Locke: Kto to?
Jack: Nie wiem, ale może się zgubiła. Wszystko ok?!
Kobieta poderwała się na równe nogi.
Kremka: Kim jesteście? Nie kłamcie bo spadnie na was klątwa wróżek!
Jack: Dobra, oszczędź klątwę dla siebie.
Locke: Rozbiliśmy się tu 88 dni temu. Ja jestem Locke, To Sawyer i Jack.
Kremka: Jack? Jesteś synem Shepharda?
Kremka: Zawsze chciałam cię poznać, ale Christian mnie zawsze zamykał.
Jack: Dlaczego?
Kremka: Bo uważa, że jestem psychiczną, bo on mówi, że ja uważam, że jestem wróżką!
Sawyer: A nie uważasz?
Kremka: Co ty! Ja wiem, że jestem wróżką.
Locke: Ale...
Kremka: Śmiesz w to wątpić?
Locke: Nie... ale nie wyglądasz jak wróżka...
Jack: Co ty tu robisz, sama?
Kremka: Zgubiłam się.
Locke: Jak?
Kremka: Szła ze wszystkimi, nagle Christian powiedział, że pobawimy się w chowanego, ja zamknęłam oczy, a oni zniknęli. Biedni, oni mnie pewnie szukają, a ja jestem tu.
Sawyer: Nic dziwnego, że ją zostawili...
Kremka: Co ty pchlarzu mówisz?
Sawyer: Nic dziwnego, że cię zostawili... bo... ja na ich miejscu też bym to zrobił, bo iść z taką piękną dziewczyną i mądrą jest pewnie bardzo trudno.
Kremka: Masz rację!
Sawyer: O jejku!
LOST LOST LOST LOST
avatarKoniec pierwszej ligiGaw • 12 maja 2012, 19:16 • komentarze (4)

Niedawno zakończyliśmy pierwszą ligę LOST Online. Do rywalizacji przystąpiły 34 osoby i po 66 rundach wyłoniliśmy zwycięzcę. Poniżej pierwsza 5 ligi i przyznane nagrody:

1. Sardo - M249 S.A.W., 5 punktów do cech i 10 000 punktów respektu
2. Redsunset - M249 S.A.W., 2 punkty do cech i 7 000 punktów respektu
3. Noah - M249 S.A.W., 1 punkt do cech i 5 000 punktów respektu
4. Ursulla - M249 S.A.W., 2 000 punktów respektu
4. Rozum - M249 S.A.W., 2 000 punktów respektu
4. limonka83 - M249 S.A.W., 2 000 punktów respektu

Pozostali z TOP 10 otrzymali 2000 punktów respektu. Reszta uczestników otrzymała 1000 punktów.
avatarLost odcinek 5 sezon 5 Amnezja cz.2Lostówna • 12 maja 2012, 14:32 • komentarze (0)

Ostatnio rozbitkowie postanowili porozmawiać z, ostatnio znalezioną na brzegu, Mary.
87 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 26 dni)
Mary: Tak w zasadzie kim jest Talib?
Claire: Taliba też nie kojarzysz?
Mary: No...
Jack: Talib, inaczej znany jako Brus Shire, był facetem z którym byłaś na randce, ale w drastyczny sposób go rzuciłaś, potem ktoś chciał go zabić ty wyskoczyłaś i razem uciekliście za pomocą magicznego żelazka Benjamina!
Mary: Za pomocą żelazko? Jak?
Sawyer: Nijak! Tak nagle zniknęliście!
Dolores: Mee...
Sawyer: Zaraz idziemy.
Mary: Skąd masz tą lamę?
Sawyer: To długa historia, a tak serio to nie chce mi się gadać.
Wieczorem Jack, Kate, Sawyer, Ben, Mary i Locke, i Dolores zrobili sobie ognisko.
Kate: Mary, mam pytanko. Naprawdę nic nie pamiętasz?
Mary: Tak na tym polega amnezja.
Dolores: Prych, prych.
Jack: Sawyer! Twoja lama na mnie prycha! Ty parchata poczwaro!
Nagle Mary zarwała się jak poparzona.
Mary: Oni tu już idą!!!!
I nagle pobiegła w stronę dżungli i zniknęła w ciemności.
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 4 sezon 5 Amnezja cz.1Lostówna • 10 maja 2012, 17:34 • komentarze (0)

Ostatnio Jin i Sun znaleźli Mary na brzegu, ale czy to, że nie rozpoznała rozbitków to amnezja czy kłamstwo!
87 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 26 dni)
Claire dowiedziała się o Mary i postanowiła ją przywitać. Poszła więc do magazynu.
Mary: Ty jesteś Jack, ty Kate, a ty... nie pamiętam.
Sawyer: Sawyer! Jestem Sawyer!
Claire: Mary!
Mary: Ja jestem Mary?
Jack: Tak, nazywasz się Mary White.
Claire: Tak się cieszę, że cię widzę! Od razu cię poznałam!
Mary: A ja ciebie nie. Jestem Mary White a ty?
Claire: Dobry żart, a tak serio...
Mary: Mówię serio! Jestem Mary a ty jak masz na imię?
Claire: Nie poznajesz mnie?
Jack: Ona ma amnezję.
Claire: Aha... Jestem Claire twoja najlepsza przyjaciółka.
Sawyer: Popatrz Mary! To jest Dolores moja najlepsza przyjaciółka!
Mary: Cześć Dolores...
Mary kucnęła i zaczęła głaskać ją po głowie.
Dolores: Mrrrrrrrr...
Jack: Dobra! Dolores spadaj stąd, daj Mary odpocząć! Sawyer weź ją na randkę czy co tam!
Sawyer: Romeo chyba cię pogięło!
Jack: Nie wiem, wiem za to, że ty będziesz pogięty jeśli z nią nie pójdziesz!
Mary: Tak w zasadzie kim jest Talib?
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek3sezon5 Znaleziona na brzeguLostówna • 8 maja 2012, 23:01 • komentarze (0)

Ostatnio Jack postanowił dowiedzieć się czegoś o Fredzie, on i paru innych rozbitków byli świadkami strzelaniny w dżungli. (Przynajmniej słyszeli)
86 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 25 dni)
Jack postanowił porozmawiać ze świadkami strzelaniny.
Jack: Zastanawiam się, czy pójść sprawdzić co o było wczoraj, czy nie...
Sayid: Błagam cię Jack, ostatnio źle śpię, daj odpocząć.
Locke: Tak, Sayid ma rację nie mieszajmy się do tego bo coś złego jeszcze wyniknie!
Nagle usłyszeli wołanie Sun i Jin'a.
Jack: Co tam się dzieje?
Sun: Jack! Jack! Niech ktoś tu przyjdzie!!!!!
Jin: Pomocy!!
Sawyer: Czyżby nasi skośnoocy przyjaciele wykopali dinozaura, że się tak drą?!
Kate: Przez twój kawał, aż mi się sucho w gardle zrobiło.
Locke: Popieram Kate.
Sawyer: Dolores! Idziemy!
Dolores: Muuu...
Locke: Z każdym dniem, boję się tej lamy jeszcze bardziej.
Jack, Kate, Sayid i Locke pobiegli na brzeg.
Jack: Nie wierzę!!
Sun: Szliśmy sobie plażą, a ona tak tu leżała!
Jin: Wszystko dobrze z nią?
Jack: Zobaczymy...
Jack zabrał ją do namiotu i razem z Kate i Juliet próbował doprowadzić ją do porządku. Gdy Jack opatrywał jej rany ona obudziła się.
Jack: Obudziła się! Jak się czujesz? Co tu robisz? Gdzie Talib? Gdzie byłaś?
Mary: Kim wy jesteście?!!!!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 2 sezon 5 Strzał(y)Lostówna • 8 maja 2012, 15:01 • komentarze (0)

Ostatnio rozbitkowie usłyszeli krzyk, ale nikt nie wie czyj, a Kate poinformowała Jack'a o śmierci jakiegoś Freda.
85 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 24 dni)
Jack postanowił zwołać parę osób w środku nocy do magazynu.
Kate: Czemu nas zawołałeś?
Jack: Chcę się dowiedzieć paru rzeczy. Dziś rano będzie pogrzeb Freda, a ja nawet nie wiem kim był.
Locke: My też nie. Poznaliśmy go wczoraj rano. Ty siedziałeś na plaży, a ja, Kate, Sawyer, Ben i Sayid...
Sawyer: ... i Dolores.
Locke ... i Dolores, siedzieliśmy w magazynie. On przyszedł dał Hugo parę rzeczy, chwilę pogadaliśmy i poszedł.
Jack: Co dał Hurley'owi?
Benjamin: Koce, owoce i piwo.
Jack: Piwo? Skąd wziął piwo?
Sawyer: Pewnie wyczarował...
Jack: Na pokładzie naszego samolotu nie było piwa, to było 85 dni temu, ale pamiętam, że nie było.
Sayid: Sugerujesz, że nie był jednym z nas?
Jack: Może był, ale mógł być też zdrajca, prawda?
Sawyer: Też prawda.
Dolores: Meee...
Jack: Dolores? Jej nie zapraszałem na naradę!
Sawyer: Uznałem, że zaproszenie jest dwuosobowe!
Jack: Czemu super James Ford nie wziął ze sobą człowieka?
Sawyer: Bo tak!
Nagle usłyszeli trzy strzały...
Jack: Co to było?
... i jeszcze kilka.
Sawyer: Do jasnej łysej!
Benjamin: To jakaś wojna czy co?
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 1 sezon 5 Kim jest Fred?Lostówna • 6 maja 2012, 22:04 • komentarze (0)

Odeszli starzy wrogowie i przyszli nowi. Co teraz? Nowy wróg rozbitków jest jak dziesięciu poprzednich...
84 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 23 dni)
Jack siedział na plaży i spokojnie wpatrywał się w ocean. Nie zwracał uwagi na nic, teraz interesowały go tylko fale. Nagle usłyszał krzyk. Przybiegła Kate i wstrząsnęła nim, dosłownie.
Kate: Jack! Jack! Wszystko w porządku?!
Jack: Ty też słyszałaś krzyk?
Kate: Tak. Sayid i Locke pobiegli do dżungli, Sawyer sprawdza wszystkie namioty, a Dolores próbuje wyniuchać obcego! Czemu nie przyszedłeś jak cię wołałam?
Jack: Przepraszam, nie słyszałem.
Kate: Co jest grane, Jack?
Jack: Nic! Zamyśliłem się tylko!
Kate: No mów, nie każ mi czekać.
Jack: Chciałem sobie usiąść i usiadłem w tym miejscu co wtedy kiedy ratowałem tą dziewczynę i nie zdążyłem. Gdy usłyszałem krzyk myślałem, że to tylko wspomnienia.
Kate: Idź spać Jack, wyglądasz jak byś od tygodnia nie spał.
Jack: Nie, nie. Pomogę chłopakom szukać.
Kate: Jack!
Jack poszedł do magazynu do Hugo.
Jack: Hurley!
Hurley: Jack! Dawno cię nie widziałem!
Jack: Tak, ostatnio dużo wędruje!
Hurley: Coś ci podać?
Jack: Masz może piwo?
Hurley: Yyyy... nie wiem, zaraz poszukam i dam ci znać. OK?
Jack: Nie, nie szukaj. A miałeś?
Hurley: Tak, miałem dwie puszki.
Jack: Skąd?
Hurley: Hmmm... no nie wiem.
Jack: Aha to cześć!
Jack poszedł do Sawyera i Dolores.
Sawyer: Romeo! Co cię sprowadza do mnie i mojej włochatej przyjaciółki.
Jack: Nie chcę nic sugerować, ale czy ty nie jesteś chory?
Sawyer: Sam jesteś chory!!
Jack: Chodzi mi tylko o to, że spędzasz czas z lamą, śpisz z lamą, chodzi na spacery z lamą i gadasz tylko o lamie. A Juliet? Pewnie teraz szuka pocieszenia u innych facetów...
Sawyer: Nie drażnij mnie, Romeo!
Jack: Cóż, twoja lama twój wybór.
Sawyer wstał i wcisnął Jack'owi do ręki smycz.
Sawyer: Trzymaj! Czas by James Ford odzyska...
Czytaj dalej
avatarPODSUMOWANIE SEZONU 4Lostówna • 6 maja 2012, 19:08 • komentarze (0)

*Lost (kontynuacja) sezon 4*
1 odcinek "Panika"
Odcinek rozpoczyna rozmowa rozbitków, chwilę później Sawyer w dziwny sposób ogłasza wiadomość o nowym wrogu. Wybucha panikę i chwilkę później daje słyszeć się krzyk Claire. Jak się zaraz okazało Eric podrzucił jej groźbę do książki.
-------------------------------------------------------------------------------
2 odcinek "Jego zamiary cz.1"
Odcinek zawiera w sobie tylko rozmowę rozbitków na temat groźby podrzuconej do namiotu Claire. Ostatnie słowa odcinka były John'a: " Ale dalej nie rozumiem, co my mu zrobiliśmy!!!"
------------------------------------------------------------------------------
3 odcinek "Jego zamiary cz.2"
Ten odcinek to kontynuacja poprzedniego w którym rozbitkowie tylko gadali. Podczas rozmowy, jak zwykle, Sawyer zdenerwował wszystkich swoimi komentarzami do niektórych wypowiedzi. Rozmowę przerwał im Hugo, który poinformował ich o tym, że drużyna ma w planie odwiedzić ich obóz.
-------------------------------------------------------------------------------
4 odcinek "Prośba"
Rano Jack, Sawyer, Kate, Jess, Juliet, Sayid, Locke i Ben spotkali się w magazynie.
Chwilę gadali, przerwał im Christian, który przylazł i prosił o przyjęcie do obozu. Jednak Jack odmówił mu, aż wtrąciła się Jess i dała mu argument. W końcu drużyna ze smutkiem opuścili terytorium rozbitków.
--------------------------------------------------------------------------------
5 odcinek "Nietoperze"
W tym odcinku Locke postanowił pokazać Jack'owi, Ben'owi i Sawyer'owi coś co odkrył. W końcu razem doszli do opuszczonej stacji "Słońce". W środku napadły ich nietoperze więc zaczęli uciekać do wyjścia. Gdy wyszli zorientowali się, że uciekając zgubili John'a.
--------------------------------------------------------------------------------
6 odcinek "Słońce cz.1"
Jack, Ben, Sawyer postanowili poszukać John'a w stacji. NA PLAŻY Kate bardzo się...
Czytaj dalej
avatarKONIEC SEZONU 4!Lostówna • 3 maja 2012, 12:08 • komentarze (3)

Niestety nie wyrobiłam się w czasie więc muszę skończyć 4 sezon. Miał on tylko 15 odcinków. 5 sezon już niedługo w maju.

Może zacznę 6.05...
Ostatnio bardzo rzadko pisałam przez wycieczkę i chorobę, ale postaram się pisać tak jak kiedyś:)
avatarLost odcinek 15 sezon 4 Jego słowaLostówna • 1 maja 2012, 09:37 • komentarze (0)

Ostatnio znalazł się porwany wcześniej Aaron jednak razem z nim pojawiło się dużo kłopotów.
83 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 22 dni)
Wszyscy rozbitkowie siedzieli w namiotach przez całą noc ze strachu przed ojcem Jess. Rano Jack, Kate, Sawyer, Ben, Locke, Sayid i Jess postanowili porozmawiać.
Jack: Wszyscy boją się Erica!
Jessica: Wiem, to moja wina... mogłam się go pozbyć, ale tego nie zrobiłam.
Sawyer: Oh przestań! To nie twoja wina... to wina Jack'a!!
Jack: Ej!
Kate: Posłuchajcie! Widziałam wczoraj w dżungli Erica i jakiegoś lisa.
Jessiaca: Tak, to lis mojego ojca. Ma ich trzy. Demona, Rudego i Szczepana.
Sawyer: O! Patrzcie Dolores idzie i ma w pysku...
Jack: ... broń!! Wiedziałem, że ta głupia lama nas kiedyś pozabija!
Dolores podeszła do Sawyera, oddała mu broń i przekrzywiła głowę patrząc na Jack'a.
Jack: Wiedziałem, że ci odda.
Sawyer: Romeo, jesteś najgorszym kłamcą na calutkim świecie.
Jack: Tak? Jeszcze kiedyś uwierzysz w to co powiem!
Jessica: Patrzcie mój ojciec.
Eric: Cześć kochanie i reszta pacanów!
Sawyer: Wypraszam sobie takie traktowanie jesteśmy...
Eric: Żebym nie musiał dokończyć twojego zdania, synu. Jessy może pójdziemy gdzieś razem?
Jessica: Nie ufam ci! Jeśli mam z tobą gdzieś iść to tylko z jakimś facetem!
Eric: Może Nate się z nami wybierze. Nathan! Nathan! Czyżby zaginął czy może raczej zginął? Ha ha ha ha ha...
Jessica: Jesteś okropny, jesteś starym piernikiem bez serca!!
Erica: No wiem, ostatnio trochę gorzej mi to idzie, ale spokojnie w końcu będę tak dobry jak na początku!!!!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 14 sezon 4 Wiadomość cz.2Lostówna • 29 kwietnia 2012, 16:33 • komentarze (0)

Ostatnio okazało się, że ktoś porwał Aarona!
82 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 21 dni)
Jack: Co?!!!!!!!!!
Sayid: Rozmawiałem z Claire ona mówi, że nagle zniknął.
Nagle przybiegła Claire.
Claire: Jack! Jack!
Jack: Słyszałem co się stało!
Claire: Nie! Znalazł się, ale...
Jack: Jakie ale?!
Poszli do namiotu Claire.
Claire: Takie ale!
Na ziemi siedział ojciec Jess i na rękach miał Aarona.
Jack: O matko!! Ty jesteś tym facetem?
Eric: Może.
Sayid: Jess!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdy Jess przybiegła.
Jess: Co jest... o matko!
Eric: Cześć skarbie!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 13 sezon 4 Wiadomość cz.1Lostówna • 21 kwietnia 2012, 22:19 • komentarze (0)

Ostatnio Jack pokłócił się z Sawyerem o Dolores, a Jess widziała jak jej ojciec pozbył się Adama.
82 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 21 dni)
Jack postanowił przeprosić Sawyera.
Jack: Sawyer?
Sawyer: Co?
Jack: Chciałem cię przeprosić.
Sawyer: Serio?
Jack: Tak. Naprawdę jest mi przykro...
Nagle do namiotu wbiegła Dolores i tym razem w pysku miała but Jack'a.
Jack: O nie! Tego jest za wiele! Tak nie będzie!
Sawyer: Przecież to tylko but!
Jack: To but z mojej ulubionej pary! Oddawaj ty głupia lamo!
Sawyer: Romeo! Przestań jeśli masz zamiar wrzeszczeć idź gdzieś indziej!
W końcu lama oddała mu but, a on wrócił do magazynu.
Kate: Wyglądasz na wkurzonego, co się stało?
Jack: Dolores znowu mi coś zabrała!
Kate: Koszulkę?
Jack: Nie, but! Ja już nie wytrzymuje z tą lamą!
Nagle przybiegł Sayid.
Jack: Cześć Sayid. Przyjmujesz zlecenia na pozbycie się? Bo ja mam kogoś kto mnie wkurza, tak w zasadzie to coś...
Sayid: Jack!
Jack: Co?
Sayid: Ktoś porwał Aarona!
Jack: Co?!!!!!!!!!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 12 sezon 4 StrasznyLostówna • 21 kwietnia 2012, 20:11 • komentarze (0)

Ostatnio Jess i Jack wpadli w pułapkę Erica, ale udało im się uciec. Gdy wrócili do obozu dowiedzieli się o następnym liście.
81 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 20 dni)
Jack postanowił poszukać swoich koszulek.
Sawyer: Co ty robisz?
Jack: Szukam czegoś!
Przyszła Dolores.
Jack: Jesteś! Gdzie one są ty głupia lamo?!
Sawyer: O co ci chodzi?!
Jack:O Dolores mi chodzi!
Sawyer: Przecież ona zjadła ci tylko jedną koszulkę!
Jack: No właśnie!
Sawyer: Zostaw ją!
Jack: Czas, żeby zapłaciła za to co zrobiła!
Sawyer: Ale ona nie ma kasy!
Jack: Ha ha bardzo śmieszne!
Sawyer: Jack, zostaw ją!
Jack: Jak uszyje mi nową koszulkę to ją zostawię!
Sawyer: Romeo, przeginasz!!
Przyszedł Locke.
Locke: Spokój, chłopaki! Jack idź ochłonąć.
Gdy Jack poszedł.
Sawyer: Dzięki.
Locke: Proszę.
Dolores: Ihaha.
Locke: Ihaha? Ona umie rżeć?
Sawyer: W zasadzie to umie bardzo dużo.
Nagle usłyszeli krzyk i przybiegła Kate.
Kate: Chłopaki! Szybko to chyba Jessica!
Locke, James i Kate pobiegli do urwiska skąd dobiegał krzyk. Na jednym z kamieni siedziała zapłakana Jess.
Kate: Jessica! Co się stało?
Jessica: Mój ojciec, mój ojciec i jego szpieg...
Locke: Adam?
Jessica: Tak.
Sawyer: Do jasnej łysej! Locke spójrz tam w wodzie jest czerwona plama!
Jessica: To nie czerwona plama tylko Adam. Adam był postrzelony i wszyscy wiedzieli kim on jest. Przyszłam tu, bo chciałam popatrzeć na ocean z urwiska i nagle usłyszałam głosy więc się schowam za drzewem. To był mój ojciec, krzyczał na Adama i w pewnym momencie... popchnął go, a Adam spadł!
Kate: Wtedy krzyknęłam, a mój ojciec powiedział do mnie "Nie bój się kochanie". Chciał do mnie podejść, ale usłyszał jak idziecie i uciekł!!
Locke: To jest moment w którym ja nawet powiem, do jasnej łysej!!!!
LOST LOST LOST LOST...
Czytaj dalej
avatarLost odcinek 11 sezon TrampkiLostówna • 19 kwietnia 2012, 21:30 • komentarze (1)

Ostatnio Sawyera nawiedził Bob, Jess znalazła ślady łap lisa, a Dolores wystraszyła się trzech strzałów i pobiegła gdzieś ciągnąc ze sobą Jamesa.
80 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 19 dni)
Sawyer wrócił do obozu ko. 3 rano. Musiał iść 3 kilometry z lamą na plecach, bo Dolores nie miała już siły wracać. Rano Sayid opowiada wszystkim co go spotkało.
Sayid: Sawyer!
Sawyer: Ja?
Sayid: Ty go widziałeś! Powiedz im, że Bob istnieje! On wczoraj przylazł do mnie i gadał coś w stylu: "Zemsta już idzie"! Serio!
Przyszła Kate.
Jack: Kate? Nie rozróżniasz kolorów?
Kate: Co? A! Tak, wiem. Znalazłam w dżungli takie fajne trampki! No szkoda, że dwa różne.
Locke: W zasadzie to są takie same, tylko jeden jest pomarańczowy, a drugi różowy.
Kate: Fajne nie?
Jack: Tak, naprawdę fajny pomysł.
Sayid: Wracając do mojej sprawy to...
Przybiegła Jess.
Jessica: Jack! Mieliśmy się spotkać 10 minut temu!
Jack: Sorki, już idę!
Jack i Jess poszli pod dżunglę, gdzie Jess znalazła kolejne ślady łap.
Jack: Raz DOLORES śmierć!! Nie żebym jej źle życzył.
Weszli do dżungli, przeszli kawałek w tą, potem w drugą. W końcu ślady się skończyły, a ich oczom ukazał się lis.
Jessica: Rudy?!
Jack: No, chyba nie czarny.
Jessica: Nie, nie o to chodzi. To jest Rudy, jeden z trzech lisów mojego ojca. On musi już być blisko zamieszkania tu!
Jack: Wiesz co, jesteśmy tu już 80 dni i zdążyłem zauważyć, że jak ktoś chce nas gdzie zwabić to używa zwierzaka lub czegoś dziwnego, więc... To Pułapka!!!!
Jack i Jess wybiegli z dżungli. Byli na plaży, jakiejś obcej plaży.
Jack: Chwilkię, przed chwilą byliśmy u siebie, gdzie my jesteśmy?!
Jessica: Jack? Dolores.
Jack: Nie przypominaj mi o niej!
Jessica: Nie! Tu jest Dolores.
Jack odwrócił się.
Jack: O nie!
Jessica: Zdejmij koszulkę!
Jack: Jessica!
Jack: Nie... Daj koszulkę Dolores! Sawyer opowiadał mi, że lama ma skrytkę w ...
Czytaj dalej
avatarPrzerwa, niestetyLostówna • 19 kwietnia 2012, 15:40 • komentarze (4)

Znowu przerwa! Muszę ją zrobić, bo 24.04 do 28.04 wyjeżdżam na szkolną wycieczkę do Warszawy. Jeśli znajdę gdzieś tam neta to będę pisała, ale wątpię.
Nie wiem po co oni robią te wycieczki, nic się nie dzieje oprócz łamania łóżek i innych rzeczy... no dobra nie będę już pisała, bo jestem zajęta robieniem sobie rozpoznawczej koszuli na tą wycieczkę:)
avatarLost odcinek 10 sezon 4 Łapki liskaLostówna • 18 kwietnia 2012, 21:57 • komentarze (0)

Ostatnio Sawyer i Juliet znaleźli jeszcze jedną stację "Jaskółkę", a w niej znaleźli Dolores, najlepszą przyjaciółkę Sawyera.
79 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 18 dni)
Sawyer spokojnie spał, ale obudziło go warczenie lamy.
Sawyer: Dolores? Co jest?
Dolores: Wrrr...
Sawyer: Aaa! Bob? Nie! Przecież, ty umarłeś!
Bob: Gdzie Sayid?
Sawyer: Jejku!
Bob: Gdzie Sayid?
Sawyer: Dolores! Atak! Już! Bierz go!
Dolores: Wrrr...
Bob zniknął, a Sawyer całą noc przesiedział przytulony do lamy. Rano postanowił podzielić się tym z innymi.
Sawyer: Ej! Posłuchajcie!
Jack: To tu posłuchaj! Ta twoja lama zjadła mi moją ulubioną koszulkę!
Sawyer: Oddam ci moją, ale to nieważne! Dziś w nocy przyszedł do mnie Bob!
Sayid: On nie żyje James.
Sawyer: Ale on był tam, pytał: "Gdzie Sayid"!
Jack: Kurcze! No nie mamy tu za dużo alkoholu, narkotyków to w ogóle, po czym ty oszalałeś.
Sayid: Może siedział na słońcu.
Jack: Racja.
Sawyer: Mówię prawdę! Dolores na niego warczała!
Jack: Sawyer, a mnie w namiocie nawiedzał Kubuś Puchatek! Bob nie żyje i koniec!
Sawyer: W końcu sami się przekonacie! Chodź Dolores, oni nas nie lubią.
Jack: Ej! A co z tą koszulką! Połóż mi na skrzynce!
Sayid: Kurdelek! A jeśli go nawiedzał Bob to co! Może chce się zemścić, że go... no wiecie.
Jack: Co ty mu zrobiłeś?
Sayid: No zabiłem.
Jack: Nie wiem.
Przybiegła Jess.
Jessica: Jack! Chodź!
Razem poszli do jej namiotu.
Jack: Co jest?
Jessica: Patrz! ślady łap.
Jack: To raczej nie Dolores, poznał bym jej ślady, mam je nawet na łóżku, wiesz,że ona mi się wytarzała w namiocie!
Jessica: Rozumiem... To są łapy lisa.
Jack: Ha ha ha... żartujesz? Skąd tu lis?
Jessica: Zaraz zobaczymy.
Nagle usłyszeli trzy strzały, a potem obok nich przebiegła Dolores, która ciągnęła Sawyera, który trzymał smycz.
Sawyer: Prrrryt! Dolores! Stój!!
Jack: O jejku! Jakby to zwierzę przynosiło chocia...
Czytaj dalej
avatarLost odcinek 9 sezon 4 Jaskółka Lostówna • 17 kwietnia 2012, 21:08 • komentarze (1)

Ostatnio Claire znowu znalazła list od ???. Co będzie teraz?
78 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 17 dni)
Sawyer i Juliet postanowili zrobić sobie romantyczno-ulepszający kondycję spacerek.
Po 2 godzinach marszu po nieznanej drodze zobaczyli domek.
Juliet: Widzisz? Czy to następna opuszczona stacja?
Sawyer: Tak wygląda.
Juliet: Wejdźmy... bo chyba się nie boisz.
Sawyer: Ja? Ja? Ja się nie boję tylko umieram ze strachu.
Weszli do środka, trochę pozwiedzali.
Sawyer: Patrz! Tu pisze, że jesteśmy w "Jaskółce", to jest stacja do badań nad zwierzetami.
Nagle usłyszeli dziwne dźwięki w jednym z pokoi.
Juliet: James! Gdzie idziesz?
Sawyer: Zobaczyć.
Otworzył drzwi i...
Sawyer: O jejku!
Juliet: James!
Sawyer: co?
Juliet: Nic ci nie jest?
Sawyer: Nie! Ale popatrz!
Juliet zajrzała do pokoju.
Juliet: Aaa! Co to?
Sawyer: To lama! Zabiorę ją do obozu!
Juliet: Brązowa lama! Co? Do obozu? Oszalałeś?!
Sawyer: Zabieram i koniec, po drodze wymyślę imię!
Gdy doszli do obozu.
Jack: Nie! Nie! Nie! Nie będziemy mieszkać z lamą! Czy ciebie pogięło?!
Sawyer: No spójrz jak Dolores na ciebie patrzy, i umie warczeć!
Jack: Co mnie to, że ona umie warczeć?! Nie potrzebna nam warcząca lama o imieniu Dolores!
Kate: Jack, zgódź się!
Jack: co? Nie, trzeba ich trzymać na smyczy, bo nam tu zaczną przynosić płazy, gady, głazy i inne bzdety!
Sawyer: No proszę....
Jack: dobra, ale jeśli coś mi zje będziesz za to odpowiadał!
Sawyer: Spoko! chodź Dolores pokażę ci gdzie Jack trzyma swoje owoce.
Jack: No nie! To jakiś żart!
Locke: Będzie gorzej, zacznie ci tu przynosić gady, płazy i głazy. Ja się znam.
Jack: A nie mówiłem?!
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 8 sezon 4 Nowy list!Lostówna • 17 kwietnia 2012, 20:52 • komentarze (0)

Ostatnio chłopaki wrócili ze stacji "Słońce". Kto siedział w tym pokoju?
77 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 16 dni)
Rozbitkowie spotykają się przy nowo zbudowanym daszku.
Jack: Co tam?
Locke: OK.
Sawyer: Źle.
Kate: Dobrze.
Hurley: Prawie zapomniałem! Locke, twój nóż. Zgubiłeś go w stacji
Kate: Ładny.
Locke: Pepe!! Jesteś!! Już cię nigdy nie zostawię!
Sawyer: Miałeś rację, John to świr.
Jack: Taa...
Przyszła Jess.
Jack: Cześć Jess.
Jessica: Tak, mówił do mnie Nathan! (płaku, płaku)
Kate: Sio! Wszyscy!
Sawyer: A nie możecie wy pójść?
Jack: Idziemy, albo zagramy w pokera.
Sawyer: I tak mi się tu nie podobało!
Jack: To cześć.
Jess i Kate: Cześć.
Wygnani chłopacy poszli do magazynu.
Sawyer: No więc! Gramy w głupi mówi co?
Jack: Słucham?
Sawyer: Ha! Głupi! Wygrałem!
Jack: Sawyer?
Sawyer: Co?
Jack: Teraz ja wygrałem!
Usłyszeli krzyki Claire.
Locke: Claire?
Jack: A kto inny?
Sawyer: To było wredne.
Szybko pobiegli do jej namiotu.
Jack: Co się stało?
Claire: Co?! Pytasz co?!
Sawyer: Głupia!
Locke: James, nie teraz.
Sawyer: Sorki.
Claire: Dostałam następny list!
Jessica: Mogę zobaczyć?
Jack: Proszę.
Jessica: Tęsknisz? Od kogo to?
Claire: Nie wiem, ale ja za nikim nie tęsknię!
Sawyer: Może to Ch...
Jack: Jeśli powiesz to o czym myślę to przysięgam, że jeszcze dziś zagramy w pokera!
Jessica: Aaa!!!!!
Sawyer: Aaa!!!!!
Kate: Aaa!!!!!
Jack: Wrrr...
Jessica: Znowu go widziałam! Widziałam mojego ojca!!
LOST LOST LOST LOST
avataralkoholizmRambo • 16 kwietnia 2012, 22:16 • komentarze (2)

Najgorszym rozwiązaniem jest przyjąć wrogość. Bardzo łatwo jest znienawidzić ojca, matkę, syna, który pije i niszczy rodzinę. Mi z tamtego etapu nie pozostała złość ani nienawiść. Dosyć łatwo wybaczyłem.
Tylko to niestety się wszystko nieuchronnie powtarza. Póki co na razie nawet nikt nie wie. Czuję się jak Sherlock Holmes. Dumny jestem z siebie, że potrafię wszystkich oszukać. Długo nie dam rady chyba. Coś trzeba zrobić. No i robię.
Moje poletko alkoholowego wyładowania zablokowane. I dobrze. Niby lepiej niż w realu ale i tak przykro. Zwłaszcza, że jestem traktowany poważnie. Konflikty z lostonline trochę odbieram jak konflikty z bierki online. Wstajesz myjesz się, jesz śniadanie i grasz dalej i masz w dupie co było, ale nie zdawałem sobie sprawy w sumie jakie to emocje porusza moja osoba. Często daję się prowokować. Jeden z młodzieżowych mistrzów świata w szachach flejmowo- walkowych nawet wkurzył mnie na 4 dni ale najbardziej mnie zasmuciło to, kiedy uzmysłowiłem sobie po co to zrobił. Żeby wygrać w tramparskich rozgrywkach z 15 opcjami wykonywania rzutów karnych. No i wygrał.
Ale ja kiedyś też tak wygrałem. Nazywacie to Legion, Predzie, Hakuna. Pozbyłem się w zmowie z innymi szmaciarzami ciekawej ekipy. To chyba był początek. Potem wykończyły to wszystko dzieciaki z kalkulatorami.
Dzieciaki z kalkulatorami mają jednak uczucia. Przeżywają wiele spraw, nawet bierki online. Czas zakończyć przelewanie alkoholu na monitor. No i skończyłem.
Dziwne, że pozostała nienawiść do mojego pustego monitora. A najbardziej mnie dziwi, że można tak nienawidzić bez alkoholu.
avatarLost odcinek 7 sezon 4 Słońce cz.2Lostówna • 15 kwietnia 2012, 21:33 • komentarze (2)

Ostatnio Sawyer, Jack, Ben i Hugo odwiedzili "Słońce" i zgubili tam John'a. Gdy po niego wrócili napotkali na swojej drodze pewnego człowieka...
76 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 15 dni)
Sawyer: Jack!
Jack: Ała...
Benjamin: Locke?
Locke: O! Przepraszam Jack!
Jack: co ci odbiło?!
Locke: Myślałem, że jesteś jego człowiekiem.
Sawyer: Czyim?
Jack: Tego faceta, który siedział w kącie?
James skierował światło na ten kąt.
Locke: Gdzie on jest?
Jack: Jeszcze przed chwilą tu był!
Hurley: Możemy z tąd wyjść? To miejsce jest straszne!
Jack: Tak, Hugo ma rację, idziemy na plażę.
Po godzinie doszli do plaży.
Kate: Chłopaki!!!!!!!!!!! Czekałam i czekałam!
Sayid: Wszyscy czekaliśmy!
Kate: Gdzie byliście?
Jack: Poszliśmy do starej stacji "Słońce", tam napadły nas nietoperze więc uciekliśmy...
Sawyer: ... uciekając zgubiliśmy John'a, więc wróciliśmy po niego...
Hurley: ...a tam spotkaliśmy jakiegoś dziwnego gburka siedzącego w kącie...
Benjamin: ... i Jack dostał w głowę od John'a i upadł na ziemię, potem wszyscy wyszliśmy...
Locke: ... i przyszliśmy tu!
Sayid i Kate: Pogubiliśmy się!
Jack, Sawyer, Hugo, Ben i Locke: Gdzie?!
Sayid i Kate: Przy napadły nas nietoperze.
LOST LOST LOST LOST
avatarLost odcinek 6 sezon 4 Słońce cz.1Lostówna • 14 kwietnia 2012, 21:41 • komentarze (0)

Ostatnio Locke zabrał Jack'a, Sawyer'a, Bena i Hugo do starej stacji Słońce. Podczas pobytu w niej spotkali nietoperze i uciekając zgubili Johna. Gdzie on jest? I czy żyje?
76 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 15 dni)
Całą noc Jack, Ben, James i Hugo spędzili pod "Słońcem". Rano postanowili wejść i go poszukać.
Jack: Idziemy razem, nie krzyczymy. Spokojnie mówimy.
Sawyer, Benjamin, Hurley: OK.
NA PLAŻY
Kate: Powinni wrócić dawno temu!
Sayid: Na 100% są już w drodze.
Kate: Nie! Na pewno nie są! Coś się musiało stać!
Claire: Kate? Wszystko w porządku?
Kate: Tak, martwię się tylko o chłopaków.
Claire: Uspokój się, są już duzi, potrafią o siebie zadbać.
Sayid: Claire ma rację, uspokój się, usiądź na plaży przy wodzie i spokojnie przyglądaj się... przyglądaj się... wodzie.
Claire: Albo się zdrzemnij, mi to zawsze pomaga na stres.
Kate: Chyba macie rację. Przecież nie będę cały czas o nich myślała!
W STACJI "SŁOŃCE"
Jack: Locke? Jesteś tu?
Hurley: John, wyłaś to nie jest śmieszne.
Benjamin: Według mnie się schował.
Sawyer: Albo gdzieś umiera.
Hurley: O mamusiu tu jest jego szczęśliwy nóż. Coś złego się stało, on nigdy go nie zostawia samego. On ma nawet imię.
Sawyer: Imię? Niby jakie?
Hurley: Pepe, chyba...
Jack: Weź go James i idziemy dalej.
Hurley: Delikatnie, Pepe to bardzo unikalny nóż.
Nagle usłyszeli czyjeś ciche słowa.
Benjamin: Słyszycie, ktoś jest w tym pokoju.
Jack: John? To ty?
Sawyer: Chwilę, ja mam latarkę.
Jack: Co?
Sawyer: No, tak.
Jack: Idziemy już przez ok. pół godziny, a ty dopiero teraz ją wyciągasz?
Sawyer: Zapomniało mi się.
Jack: Locke, czy to ty.
Sawyer włączył latarkę i skierował światło na jeden z rogów pokoju.
Jack: Niech to nie będzie ta osoba o, której myślę.
Nagle Jack upadł na ziemię.
Sawyer: Jack!
LOST LOST LOST ...
Czytaj dalej
avatarLost odcinek 5 sezon 4 NietoperzeLostówna • 14 kwietnia 2012, 21:23 • komentarze (0)

Ostatnio do obozu rozbitków przyszedł Christian z drużyną i prosili o przygarnięcie jednak po usłyszeniu odmowy i argumentu szybko odeszli.
75 dzień po rozbiciu się na wyspie ( 2 miesiące i 14 dni)
Rano Jack, Locke, Sawyer, Ben i Hugo postanowili zrobić sobie krótką wycieczkę.
Jack: Locke, gdzie idziemy?
Locke: Zobaczysz!
Sawyer: Gadaj!
Locke: Powiem wam jak dojdziemy!
Benjamin: Nie chce się wtrącać...
Locke: To się nie wtrącaj!
Benjamin: Chciałem powiedzieć, że gdy dojdziemy nie będziesz musiał już nam mówić...
Locke: Wiem! Wiem...
Jack: Chłopaki!
Hurley, Sawyer, Ben i Locke: Co?
Jack: Widzicie?!
Sawyer, Hurley i Ben: Co to jest?!
Locke: O! Doszliśmy! To stacja badawcza Słońce, stacja meteorologiczna. W nocy nie mogłem zasnąć i zrobiłem sobie krótki spacerek.
Jack: Krótki? Jesteśmy ze 4 kilometry od plaży! To 8 w obie strony!
Locke: Mówiłem, że krótki.
Sawyer: Chcesz tam wejść?!
Locke: Owszem, wszyscy chcemy!
Benjamin: To duże ryzyko! Możemy narazić się na niebezpieczeństwo! Wejście tam to samobójstwo!
Locke: Samobójstwo? Nie zgadzam się z tobą, chyba, że w środku postanowicie się nawzajem pozabijać, choć to nie samobójstwo, ale nie sądzę żebyście próbowali.
Gdy weszli do środka.
Hurley: Wracajmy na plażę.
Sawyer: Tak, tym razem zgadzam się z Hugo!
Locke: Ciii... przez twoje krzyki możemy spotkać na drodze nietoperze.
Hurley: Że co?!
Jack: Słyszycie?
Benjamin: Komu życie miłe, niech się ukryje! Albo ucieka w stronę światła!
Gdy wybiegli na zewnątrz.
Sawyer: Niech żyje ucieczka!
Hurley: Już myślałem, że mi serce wyskoczy!
Benjamin: Mówiłem stara stacja Słońce nigdy nie będzie bezpieczna!
Sawyer: Znasz ją?
Benjamin: Dużo o niej słyszałem. Kiedyś kiedy jeszcze...
Jack: Ej! Ej! Chłopaki!
Hurley, Ben i Sawyer: Co?!
Jack: Gdzie Locke?
Benjamin: Nie ma go?
Sawyer: Do jasnej łysej!
Hurley: O matko!
Jack, Sawyer, Ben i Hurley: Locke!!!!...
Czytaj dalej
avatarLost odcinek 4 sezon 4 Prośba Lostówna • 12 kwietnia 2012, 22:04 • komentarze (0)

Ostatnio dyskusja na temat ojca Jess przeistoczyła się w oczekiwania na drużynę, która boi się potwora, którym jest Eric!
74 dzień po rozbiciu się na wyspie (2 miesiące i 13 dni)
Rano Jack, Sawyer, Kate, Jess, Juliet, Sayid, Locke i Ben spotkali się w magazynie.
Jack: Widział ktoś drużynę?
Kate: Nie.
Juliet: Ja też nie.
Sayid: Ja i Locke nic nie widzieliśmy.
Jessica: Słyszycie?
Jack: Nie, a co?
Jessica: Słyszę!
Sawyer: Co? Kogo? Gdzie? Jak?
Jessica: Mojego ojca!
Jess odwróciła się. Stał przed nią Christian.
Jessica: A nie, to tylko ten szczur.
Jack: Ty!!!
Sayid: Jack nie!
Jack: Niszczyłeś moje całe życie! Zabiłeś Nathana!!!
Christian: Jack! Mój kochany syn!
Jack: Nie dotykaj mnie!
Christian: Pozwól, żebyśmy tu pomieszkali!
Jack: Że co?! Po tym jak zrujnowałeś nam życie masz czelność do mnie przychodzi i się jeszcze mnie do jasnej łysej pytać jakby nigdy nic czy możesz tu z nami pomieszkać?!!!!!!!! Ciebie już totalnie... wyłysiało!
Locke: Wyprowadzam się!
Sawyer: Jak się wyprowadzisz zabierzemy ci rzeczy.
Locke: I co z tego?!
Sawyer: I broń.
Locke: Zostaje!
Christian: Więc odmawiasz?
Jack: Bez zastanowienia! Chociaż... zostań! Będę miał wszystkich w nosie i pierwszy wpakuję ci do twojej próżni kulkę!!!!!!!!!
Jessica: Jack chciał powiedzieć, że możesz zostać. Tylko musisz wiedzieć, że plaża to pierwsze miejsce do jakiego mój ojciec pójdzie, więc...
Christian: Trzeba było tak od razu! Co my tu jeszcze marnujemy czas!! Wszyscy idziemy! Eric nas tu pozabija!
Christian odszedł, a reszta drużyny za nim, tylko Cornelia szła wolniej, by dodać coś jeszcze od siebie.
Cornelia: Jessica.
Jessica: Cornelia.
Cornalia: No szkoda, że odeszłaś.
Jessica: Jest mi tu dobrze.
Cornelia: Masz tylko kłopoty odkąd odeszłaś. Nie masz chłopaka, twój tatulek nas odwiedza, a... i mieszkasz w... szałasie.
Sawyer: A ty jesteś brzydka, głupia, gruba i masz pchły w nosie!...
Czytaj dalej
Strony: 15 | Przejdź do strony: «« Poprzednia | [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] | Następna »»
Blogi
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest
napisał Olek
17 marca 2020, 09:29
Komentarze (22)
avatar
Znieczulica
napisał honorius
7 września 2016, 21:41
Komentarze (2)
avatar
Lost umarło
napisał Krugo
8 czerwca 2016, 00:19
Komentarze (0)
avatar
Chrzest
napisał honorius
14 kwietnia 2016, 21:21
Komentarze (1)
avatar
Erudyta
napisał honorius
9 lutego 2016, 21:49
Komentarze (5)
avatar
Ostatnio komentowane
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez rafalek1001
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez polity
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez rafalek1001
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez arni
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez polity
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez arni
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez robu31
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez arni
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez pawell099
10 lat minęło - czy ktoś tu jeszcze jest przez grzanek200
Ostatnio komentowane profile
brajan na profilu Lisq

Wszystkiego Najlepszego i Dużo Więcej :mrgreen:
avatar
Polska na profilu Wolf

Dzieki za życzenia :D :mrgreen:
avatar
Wolf na profilu Noah

Wszystkiego najlepszego i dużo więcej :mrgreen:
avatar
Wolf na profilu Ursulla

Wszystkiego najlepszego i dużo więcej :*
avatar
Kyś na profilu valkiria8

ochuj, 37
avatar
Kyś na profilu Nithaela

Ale z niej była laska kiedyś, o matko
avatar
Kyś na profilu Blucyfer

Hehe
avatar
Kyś na profilu Simao

Maja w ogrodzie
avatar
Kyś na profilu Wolf

Żartuję, loffciam <333
avatar
Kyś na profilu Wolf

Człowiek czeka cały rok, myśli że zna człowieka, a tu chuj.

Żeby Cię Rambo z Valkirią napadli, leszczu
avatar